Olsztyn świętuje odzyskanie praw miejskich. Powstała nawet specjalna piosenka

Sierpień i wrzesień to czas, w którym Olsztyn będzie świętował odzyskanie praw miejskich. 27 sierpnia czeka nas widowisko „Wielko-Miejski Olsztyn” pod kierownictwem Mateusza Pospieszalskiego. To spotkanie artystyczne muzyków związanych z gminą Olsztyn.

- Miejscowość jest na tyle silna, na ile ma dobrych mieszkańców. My na pewno takich mamy i korzystamy z ich dorobku – podkreśla Tomasz Kucharski, burmistrz Olsztyna.

Na rynku w Olsztynie wystąpią Mateusz Pospieszalski, Meek, Oh Why?, Janusz "Yanina" Iwański, Natalia, Barbara, Łukasz, Szczepan Pospieszalscy, Zuzanna Iwańska, Max Mucha oraz Młodzieżowa Orkiestra Dęta Sempre. Początek koncertu o godz. 19.00.

- Jeszcze w grudniu spotkaliśmy się z panem burmistrzem i rozmawialiśmy o pomyśle, który mógłby uświetnić obchody związane z przywrócenie Olsztynowi praw miejskich. Wyszedłem z inicjatywą zrobienia koncertu, który w symboliczny sposób pokazałby przemianę tego miasta – mówi Łukasz Pospieszalski, którego będziemy mogli zobaczyć i usłyszeć podczas sobotniego wydarzenia. - Chcieliśmy to zilustrować w sposób muzyczny – postanowiliśmy iść od muzyki ludowej do nowoczesnej, wykorzystując przede wszystkim potencjał, którzy na co dzień tutaj mieszkają. Pewnie część osób nawet nie ma świadomości, że wokół nich żyją artyści, którzy obrali sobie za miejsce życia Olsztyn jako ucieczkę od wielkomiejskiego zgiełku, ciągłego podróżowania, koncertowania po świecie. Po prostu siedzą sobie tutaj w zaciszu leśnym. Mieszkańcy pewnie nie zdają sprawy z tego, ile przebojów powstało właśnie tutaj - za miedzą – zauważa Łukasz Pospieszalski.

W trakcie wydarzenia zaplanowano też premierę piosenkę skomponowaną w Olsztynie, o Olsztynie i dla Olsztyna. Jest ona dziełem młodego muzyka, mieszkańca gminy Olsztyn - Mikołaja Kubickiego, wokalisty zespołu Mee, Oh Wy? To raper i trębacz. Swoje hitowe kawałki wydaje w wytwórni Asfalt, a jego "Zachód" wykonany w duecie z Sarsą ma już blisko trzy miliony odsłon na youtubie. W tym roku mogliśmy go spotkać na największych ogólnopolskich festiwalach, takich jak Męskie Granie, czy Opener. Najbliższą sobotę spędzi natomiast w rodzinnym Olsztynie.

- Przeprowadziłem się do Olsztyna z rodzicami przeszło 20 lat temu. To właśnie tutaj przeżyłem najpiękniejszy okres mojej młodości – wspomina Mikołaj Kubicki. - Po sąsiedzku była rodzina Pospieszalskich, która miała spory wpływ ma moją muzyczną pasję – podkreśla.

Utwór dedykowany Olsztynowi powstał właśnie we współpracy z Łukaszem Pospieszalskim.

- Żyjemy w ciekawych czasach. Komputery, specjalne oprogramowanie pozwalają przetwarzać muzykę i wykorzystywać wszelkie smaczki. Nie mamy, więc ograniczeń dla twórców. Współczesna muzyka stała się bardzo eklektyczna. Muzyka ludowa jest wręcz kanwą do kolejnych doświadczeń. Nasz utwór ciężko wpasować w konkretny nurt. Efekt naszej współpracy z pewnością jest ciekawy, jednak warto się o tym przekonać, przychodząc na sobotni koncert – zachęca Łukasz Pospieszalski.

Fragmentu piosenki można wysłuchać tutaj:
https://youtu.be/0GvoWjEnptM

Sobotnie wydarzenie zostało dofinansowane ze środków Ministerstwa Kultury. Władze miasta na najbliższym koncercie nie zamierzają jednak poprzestać. Świętowanie zaplanowano również na 10 września. Więcej szczegółów wkrótce.

Podczęstochowski Olsztyn od 1 stycznia 2022 roku znów jest miastem. Miejscowość, której prawa miejskie w 1488 roku nadał Kazimierz Jagiellończyk, odzyskała je po 152 latach.

- Olsztyn stracił prawa miejskie na mocy ukazu carskiego z 1870 roku – przypomina Tomasz Kucharski, burmistrz Olsztyna, który mocno zabiegał o odzyskanie praw miejskich. - Taka była nasza ambicja, żeby nie tyle nadać, co przywrócić prawa miejskie Olsztynowi. To również powinność historyczno-patriotyczna. Upatrujemy w tym szansę na poprawę standardu życia mieszkańców, a także pozyskiwanie nowych środków zewnętrznych – i rządowych, i europejskich dla małych miast. Uzyskanie statusu miasta wiąże się ze zmianą wizerunkową i większym prestiżem miejscowości. To także szansa na pozyskanie nowych inwestorów – wylicza Tomasz Kucharski. - Olsztyn od dawna ma układ urbanistyczny typowo miejski. Mało kto pracuje w rolnictwie. Nie było powodu, aby trwać przy nazwie wieś, bo nigdy nas z tą wsią nie kojarzono. Cały czas pozostawiamy sobie możliwości korzystania ze środków przypadających dla wsi – miasta do 5 tysięcy takie prawa mają. Nadanie praw miejskich traktujemy prestiżowo i ambicjonalnie. To niejako most, który ma nam pomóc w dalszym rozwoju – podsumowuje Tomasz Kucharski.