Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Omega Men" Toma Kinga [RECENZJA] Opowieść o superbohaterach i thriller polityczny w jednym! Tom King potwierdza swój geniusz

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Świetna opowieść o superbohaterach i zaskakujący thriller polityczny w jednym. To najkrótsza recenzja komiksu "Omega Men", który w październiku ukazał się w Polsce nakładem wydawnictwa Egmont. Autorem komiksu jest Tom King. O tym byłym agencie CIA możemy już śmiało powiedzieć, że jest scenarzystą ze ścisłej amerykańskiej czołówki. Jednym z dowodów na tą tezę jest właśnie "Omega Men".

Jaki jest przepis na komiks, który odniesie sukces? To banalnie proste. Trzeba tylko wybrać mało znane postaci w danym uniwersum (lub znane, ale jednak drugoplanowe) i powierzyć scenariusz Tomowi Kingowi. Autor, który w Polsce jest znany m.in. z "Visiona" i "Mister Miracle'a".

Przy nazwisku Kinga przy kolejnych komiksach jak mantrę powtarzane jest zdanie o tym, że to "były agent CIA". Oczywiście jego życiorysu nie zmienimy, ale chyba najwyższy czas, aby opisywać go mianem jednego z najlepszych twórców amerykańskich pomiksów. Z Kingiem jest trochę jak z Primozem Rogliciem, który jest świetnym kolarzem, ale przypinana jest mu łatka byłego skoczka narciarskiego. Tymczasem obydwa zasługują, żeby eksponować ich zajęcia, w których odnieśli spektakularny sukces.

Dlatego dla mnie King to przede wszystkim świetny scenarzysta. Na szczęście to twórca, który potrafi w swojej pracy wykorzystać swoje życiowe doświadczenie. I jeśli gdzieś można znaleźć ślady byłego agenta CIA, to bez wątpienia jednym z tych komiksów jest "Omega Men". Pod przykrywką opowieści o supebohaterach z uniwersum DC kryje się bowiem fascynujący thriller polityczny z elementami powieści szpiegowskiej.

Tom King w liczącej 12 rozdziałów historii zbudował niezwykle ciekawe postacie, które są dręczone wieloma wątpliwościami. King pokazuje, że w polityce i na wojnie cel zawsze uświęca środki. Najważniejsze jest bowiem dążenie do rozwiązania problemy, tyle, że jego rozwiązanie generuje kolejne kłopoty. Niestety nawet osoby, które mają szlachetne pobudki z czasem mają problemy z tym, aby oddzielić dobro od zła, czy może parafrazując słowa bohaterów "Omega Men", rozpoznać, co jest alfą, a co omegą.

"Omega Men" przypomina konflikty na Bliskim Wschodzie

Historia "Omega Men" dzieje się w oddzielnym układzie planetarnym składającym się z planet, które niezwykle przypominają kraje Bliskiego Wschodu. Jest nawet niezwykle potrzebny pierwiastek stellarium, będący odpowiednikiem ropy naftowej. Wydarzenia opisywane przez Kinga przypominają to, co działo się na Bliskim Wschodzie w ostatnich latach, zwłaszcza podczas tzw. arabskiej wiosny. King pokazuje również, że konflikty zbrojne, w których giną niewinni ludzie tak naprawdę niewiele obchodzą inne kraje czy planety, jeśli nie mają one dostępu do kluczowego dla ich egzystencji pierwiastka.

King nie tylko stworzył galerię pełnokrwistych postaci. Świetna jest również fabuła mająca wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, co sprawia, że komiks wciąga. W moim przypadku oznaczało to nieprzerwaną lekturę od deski do deski. Tom King sięgnął w swoim komiksie po swój znak firmowy. Wiele ze stron podzielonych jest na trzy rzędy po trzy takie same kadry, co jest pięknym hołdem złożonym słynnym "Strażnikom" Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa.

Tom King to w tej chwili ekstraklasa twórców

W parze z treścią idą rysunki. Pokaz swojego kunsztu daje w tym komiksie indonezyjski rysownik Barnaby Bagenda, dla którego było to pierwsze tak poważne wyzwanie. Efekt jest znakomity. Bagenda świetnie odnalazł się w fabule i formie zaproponowanej przez Kinga, oddając w oryginalny sposób zróżnicowanie poszczególnych planet.

"Omega Men" to pokaz geniuszu Toma Kinga, którego śmiało już można zaliczyć do czołówki amerykańskich twórców. King pokazuje, że potrafi znaleźć potencjał nawet w nieoczywistych i mało znanych bohaterach. Jego nazwisko w tej chwili to autentyczna gwarancja komiksowej jakości.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera