Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncert bluesowy to nie budka z piwem

Teresa Semik
Karina Trojok
Z Ireneuszem Dudkiem muzykiem, organizatorem Rawy Blues Festival rozmawia Teresa Semik

Zdaniem jednych prawników nowa ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych eliminuje piwo nie tylko ze stadionów, także z festiwali muzycznych. Zdaniem innych zakaz sprzedaży alkoholu podczas tych imprez był zawarty już w poprzedniej ustawie i w tym zakresie nowe przepisy nie wnoszą żadnych zmian. Te spory mają dla ciebie jakieś znaczenie?
Nie, bo jak wiesz, na Rawie Blues Festival nie ma piwa i nie będzie.

Z czego wynika twoja nieugięta postawa pod tym względem? Niektórym blues nawet kojarzy się z kuflem jasnego z pianką. Nie chodzi przecież o to, by się upijać.
Życie pokazuje, że piwem też można się upić i dyskusja o odpowiedzialnej konsumpcji na niewiele się zdaje, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Jestem przeciwny sprzedaży alkoholu ponieważ to wynika również z mojej odpowiedzialności za każdego uczestnika festiwalu. Trzeba przewidywać, co może stać się po wypiciu nawet jednego piwa, a człowiek podchmielony jest najczęściej nieprzewidywalny w swoim zachowaniu.

Dobry program każdej imprezy masowej powinien dostarczyć dostatecznie dużo emocji?
Oczywiście. W żadnym przypadku nie zamierzam krytykować organizatorów innych festiwali, gdzie trunki są serwowane. Ja chcę, by Rawa Blues była rodzinną imprezą, by dzieci zabrały ze sobą na koncert rodziców, a rodzice - swoje dzieci. Chcę, by czuli się swobodnie, a nie jak pod budką z piwem. To nieprawda, że blues kojarzy się z piciem piwa, to taki polski wymysł.

Podczas zagranicznych festiwali bluesowych jest biesiadnie, z piwem.
No i co z tego. Czy to, co zagraniczne, zawsze musi być dobre? Pamiętam jak podczas festiwalu w Holandii jakiś facet wszedł za scenę i przypadkowo oblał mnie piwem, które trzymał w ręce. Nie było to sympatyczne. Można przecież napić się przy innej okazji, niekoniecznie podczas koncertu. Zapewniam, że to żadna przyjemność grać do podchmielonej publiczności.
Nowa ustawa przewiduje: Kto wnosi lub posiada na imprezie masowej napoje alkoholowe, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2.000 zł. Zdaniem niektórych ten przepis niesie ze sobą także zakaz sprzedaży wszelkich trunków. Browary chętnie sponsorują imprezy z dużą widownią i dla organizatorów jest to poważny zastrzyk finansowy. Nie bierzesz tego pod uwagę?
To jest kolejny mit. Raz miałem piwo na Rawie Blues sprzedawane tylko na jednym stoisku. Nic nadzwyczajnego się nie zdarzyło, ale budżet imprezy też nie był przez to imponujący. Browary wcale nie są takie chętne do wykładania swoich pieniędzy. Chcą jak najmniejszym kosztem osiągnąć jak najwięcej dla siebie. Ostatnio odrzuciłem ich kolejne propozycje. To nieprawda, że bez piwa żadna impreza się nie odbędzie. Nie chcę na moim festiwalu także sponsora, który handluje papierosami czy wódką. Wolę poszukać innych partnerów, lepiej skalkulować cenę biletu, by wszystkim to się opłaciło.

Pierwotny projekt ustawy zakładał dopuszczenie sprzedaży niskoprocentowego alkoholu, także na stadionach, ale ostatecznie ustawodawca się z tego wycofał. Możliwość sprzedaży piwa zawierającego do 4,5 proc. alkoholu na imprezach masowych istnieje w większości krajów Unii Europejskiej. Jako kibic też jesteś przeciwny takiemu liberalnemu prawu?
Żadnego alkoholu na stadionach! Już teraz dość mam widoku chuligańskich burd kibiców. Strach zabrać rodzinę, zwłaszcza dzieci na mecz, tak jest niebezpiecznie. A przecież w latach 60. tata regularnie zabierał mnie na rozgrywki Ruchu Chorzów. Przed wojną sam grał w piłkę nożną w Mysłowicach i sentyment do tej dyscypliny pozostał. Do głowy nikomu wtedy nie przyszło, że może nam się coś złego stać. Inaczej niż teraz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!