Wrócił, po roku bodaj, skończywszy montaż. Co zmontował w Kraju Środka nigdy nie powiedział.
Przywiózł (między innymi) makatkę pokrytą ideogramami, którą powiesił w przedpokoju na widoku. Kiedy po dekadzie trafił się sinolog potrafiący odczytać makatkę, wyszło na jaw, że znajomy znajomego wiedział co robi. Napis głosił bowiem "Chiński żołnierzu oszczędź tę rodzinę".
Minęła kolejna epoka i oto nadciągają do nas z Chin żołnierze, tyle że frontu budowlanego. Makatek z pewnością ze sobą nie mają. I wygląda na to, że naszych budowlańców nie oszczędzą...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?