Żaden reportaż telewizyjny bowiem, żaden news, ani wywiad w gazecie nie poruszył mnie tak jak „Czarnobylska modlitwa” noblistki Swietłany Aleksijewicz. Nieskomplikowany język, proste opowieści, śmierć tak zwyczajnie obecna niczym katar albo ból głowy. Nie ma tam spazmów, w końcu Czarnobyl nie zabijał widowiskowo, ani nawet szybko.
I taki fragment, mówi jeden z uczestników akcji: „Wróciliśmy do domu, wszystko z siebie zdjąłem, (…) wrzuciłem do zsypu. A furażerkę podarowałem małemu synowi. Bardzo prosił. Potem nie chciał jej zdejmować. Po dwóch latach postawiono mu diagnozę: rak mózgu.”
Do dziś ten Czarnobyl wraca w historii wielu rodzin, nie tylko w Prypeci tuż pod elektrownią, nie tylko na Ukrainie i pobliskiej Białorusi... Ile bezsensownych śmierci spowodowało to skażenie?
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Co za tragedia! Wybuch gazu zniszczył blok w Jaworznie. Czy to samobójstwo?
*Pomysły na Majówkę 2016: Ciekawe miejsca i wydarzenia ZOBACZ I SKORZYSTAJ
*Najlepsze prezenty na Komunię 2016: Dziecko będzie zachwycone
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?