Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Smolorz: Człowiek sukcesu w mantlu i oplu

Paweł Smolorz
DZ
Ojciec mi kiedyś wyjaśnił pewne zjawisko, którego pojąć nie mogłem, gdy byłem jeszcze młody i głupi. A jak byłem młody i głupi to pamiętam, że w domu o PRL-u mówiło się tylko źle. Więc dziwiłem się, że są tacy ludzie, którzy za tamtą Polską tęsknią. „A widzisz synu, bo tym ludziom nie chodzi o to, by było im lepiej, im zależy na tym, aby innym było równie źle, jak im jest” - więcej pytań nie miałem.

I gdzieś przy stole, pamiętam, wybuchła dyskusja, z jedną z sąsiadek, która przychodziła na klachy do mojej matki. „Za komuny to boło lepiyj” - rzuciła bezmyślne przy Michale Smolorzu, który miał alergię na fulanie, co po nim niestety odziedziczyłem. „Lepiyj? Ja, boś jadła kruponioki, i jo żech jadł krupnioki, i łoni jedli krupnioki, wszyscy jedli krupnioki, i nikt niy mioł na stole nic innego, ino krupnioki, a teroski inni mogom sie kupić krewetki, niy muszom jeść krupnioków, a ty jesz dalyj. I to cie nerwuje, ja?!” Chyba się wtedy obraziła, i wyszła.

Prawie trzy dekady później, jak już nie jestem młody i głupi, ale tylko głupi, zrozumiałem, że dekomunizacja mentalna obywateli III RP poniosła klęskę.

Kupiłem sobie mantel, taki markowy, co prawda z wyprzedaży, ale markowy. Zapłaciłem za niego 80 złotych i noszę go czasem. Potem kupiłem sobie 10-letniego Opla, bo moje 20- letnie ukochane Volvo zgniło; na raty, a właściwie to żona mi kupiła, bo mi w banku miły pan powiedział, że co prawda zarabiam, bo on to widzi w systemie, ale dla systemu jestem elwer, bo nie mam etatu. Tak, to ten sam system, który wysyła mi oferty: „Cieszymy się, że z nami jesteś tyle lat, mamy dla Ciebie super ofertę, skontaktuj się ze sprzedawcą”; niestety system nie wspomniał „weź ze sobą żonę na etacie” - to dodaje na miejscu miły pan . Teraz już biorę żonę na etacie, zawsze. Taka żona to skarb.

Wożę się czasem tym Oplem, tak jak noszę ten mantel; sąsiedzi za mną nie przepadają, nigdy nie przepadali, nie wiem czy oni w ogóle za kimś przepadają, a teraz, to chyba z tym mantlem i Oplem przegiąłem. Rzucił mi jeden kiedyś „Panie Smolorz, wy tak pyszczycie na ten PiS, a nowy mantel jest, i Opel nowy, powodzi się co?” Głupio mi się zrobiło, bo oni nie mają Opla, i nie chodzą w mantlu; a ja jestem człowiekiem sukcesu, zarobasem w mantlu, i w Oplu, i z żoną na etacie. Ja pierdole, ale faux pas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo