Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz: My, chłopcy do bicia

Paweł Smolorz
Przypomniał mi się mój kolega z dzieciństwa. Realizował swój szwarccharakter poprzez publiczne znęcanie się nad swoim młodszym bratem. Podcinał mu nogę - ten furgał jak szmata, a cała „chacharnia” miała ubaw.

Kolega był otyły, miał problemy w szkole, ciągnęły się za nim kompleksy. Podobno dziś mieszka gdzieś w Wielkiej Brytanii.

Minął właśnie rok, odkąd PiS przejął absolutną władzę w Polsce. Wiele się zmieniło. Przetoczyły się przez kraj – może czasem przesadnie karmione PiSfobią – protesty. Naród się podzielił. Nastały doskonałe warunki, bym wrócił do podwórka z dzieciństwa, widząc siebie – jako Górnoślązaka – w roli obijanego przez braciszka chłopca.

Mój pradziadek Stanik w 1921 roku – namówiony przez zakochanego w polskości szwagra – latał z luftbiksom po placu, bo mu nawciskano kitu, że „nowa ojczyzna” da mu awans, którego „za Niemca” nie uświadczył. Finał wszyscy znamy; „krowy” nie dostał, po hucie, której poświęcił całe życie, nie ma dziś właściwie śladu. „Ta Polska to je ło rzić rozczaś” - narzekał do końca życia. Noszę przy sobie zdjęcie, na którym Stanik trzyma mnie na kolanach. Małego chłopca z kręconymi włosami - dziś duży chłopiec do bicia.

Doszliśmy do ściany. Leje nas – Ślązaków - niepozorna pańcia „uświęcona” przez Ruch Narodowy, którą pan Kukiz (ze Śląska!) wpuścił na swoje „pluralistyczne” listy. To poniżające. Dialog dobiegł końca: „szkoda na nas pieniędzy”.
Najsmutniejsze jest jednak to, że – w naszych oczach – właśnie upadła Polska, którą mieliśmy na wyciągnięcie ręki; o której tu na Śląsku marzyliśmy. Otwarta, dojrzała, różnorodna, bezpieczna, europejska. Ten model został wyparty przez Polskę zakompleksioną, niepewną własnej tożsamości, bojaźliwą i nieufną. Jesteśmy znów symboliczną ofiarą nadwiślańskiego „wirszaftu”.

Dziadek Stanisław spoczywa „na górce” w Szopienicach. Pojąłem właśnie, że Polska śląskich marzeń, o którą jeszcze niedawno próbowaliśmy zabiegać, spoczywa od dawna wraz z nim.

Zapalę tam dwa znicze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!