Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tacy jesteśmy (na szczęście), czyli mały katalog naszych pragnień

Marek Twaróg, redaktor naczelny DZ
Jakaś tajemnicza emocja towarzyszy lekturze intencji, z którymi pielgrzymi szli na Jasną Górę. Oczywiście zadawaliśmy sobie pytanie, czy nie sięgamy za głęboko, czy pytając pątników o intencje, nie przekraczamy granic intymności.

Czy takie zaglądanie do czyjegoś serca jest w porządku? Z drugiej strony pielgrzymka to jedno wielkie święto wiary i manifestacja religijności, czego się wstydzić?

Spróbowaliśmy rozmawiać najpierw z ludźmi mądrymi wiekiem i dojrzałością życiową, by wyczuć, na ile współczesna wiara jest indywidualnym przeżyciem, którym nikt nie ma zamiaru się dzielić, a na ile czas pielgrzymek i religijnych uniesień owocuje wzajemnym zaufaniem i otwarciem na ludzi. Ale potem lawina ruszyła.

Pięknie ludzie mówili. Z miłością, życzliwością do świata, jakby chcieli, aby o ich intencjach usłyszeli wszyscy. Jakby chcieli wrócić do świata, kiedy można było rozmawiać o swoich tęsknotach i pragnieniach nawet z obcymi ludźmi. Pielgrzymka daje bowiem takie poczucie bezpieczeństwa, które gwarantują wiara, wspólny cel i zrozumienie siebie wzajemnie.

To duchowe ćwiczenie robiliśmy z pewną myślą - poprzez poznanie intencji pielgrzymów będziemy mogli spojrzeć na to, czego naprawdę dziś pragniemy. Czyż nie jest to coś na kształt katalogu pragnień współczesnego Polaka? Czy nie jest to prawdziwe odwzorowanie oczekiwań, jakie mamy od życia, i ofiar, jakie decydujemy się ponieść? Oraz lista wdzięczności, za dobro, które nas spotyka?

Zdrowie, miłość, rodzina, bliscy, sens życia… Spójrzcie na to: „Proszę o dobre wybory życiowe córki…”, „…o zdrowie dla mamy…”, „…o zgodę w małżeństwie syna…”, „Dziękuję za syna Mikołaja, który urodził się 3,5 miesiąca temu…” Na szczęście potwierdziło się to, co przewidywaliśmy. Widzimy w życiu to, co rzeczywiście najważniejsze. Pojawiają się też pieniądze - owszem - ale głównie tam, gdzie rodzice wypraszają pomyślność swoich dzieci, a więc tam, gdzie miłość największa.

A gdzie kariera, władza, polityka, rozpychanie się łokciami? Nigdzie. Warto o tym chwilę pomyśleć.

CZYTAJCIE TEŻ:
Mały katalog polskich intencji Anno Domini 2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tacy jesteśmy (na szczęście), czyli mały katalog naszych pragnień - Dziennik Zachodni