W środę rano jedna z użytkowniczek przywitała swoich znajomych takimi oto słowami: „Dzień dobry kanalie. Całuję wszystkich w nasze zdradzieckie mordy. Miłego dnia”.
Taki żarcik ze smutnych wydarzeń, które miały miejsce nocą w Sejmie podczas drugiego czytania projektu o Sądzie Najwyższym. Gdy Jarosław Kaczyński wszedł na mównicę i krzyczał do opozycji, by nie wycierała swoich zdradzieckich mord nazwiskiem jego brata.
Żarcik żarcikiem - oczywiście owa internautka celowo prowokowała - ale widać, jak bardzo powszednieje nam prostacki język i sposób sprawowania władzy promowany przez polityków. Nikogo już ta „morda”, „zdrajcy” i „kanalie” nie ruszają. Tamci w Sejmie tracą nerwy, fason i resztki przyzwoitości, niestety my dość chętnie za nimi podążamy.
Słabość Kaczyńskiego, którą ujawnił ten atak złości, to jedno. Drugie to bezsilność opozycji. Podobno niektórym zaimponowała posłanka Nowoczesnej, Kamila Gasiuk-Pihowicz, która zabrała głos po prezesie i waląc pięścią w mównicę krzyczała: „Nas wybrał suweren! Tak samo jak was!”. Lecz to przecież też był przejaw bezradności, w równie słabym dla polityka stylu.
Zostają wrzaski, gdy porzuca się dobre zasady uprawiania polityki. Zostają wrzaski, gdy demontuje się trójpodział władzy. Zostają wrzaski, gdy nie sprawuje się polityki w oparciu o kompromis. Gdy tylko „ja” i „moje”, a jedynie dla niepoznaki zamotane w tajemniczego „suwerena”.
W takich okolicznościach kariera Krystyny Pawłowicz nie może dziwić. Podobnie jak - weźmy kolejnego z brzegu - posła Tarczyńskiego, co to wyrywał innym telefony. Ta choroba wrzasku, obłędu w oczach i szaleństwa rozprzestrzenia się. Zatem, kochani, uważajmy na siebie, uważajmy na emocje. Bo być może w nas też drzemie Krystyna Pawłowicz. I kiedyś na Facebooku przywitamy się zupełnie na serio: „Dzień dobry, kanalie”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?