Nie wiem, na ile Wielki Tydzień w takiej refleksji pomaga – mnie trochę pomaga – lecz myślę, że nie jest to tylko kwestia wiary czy niewiary. Wielki Tydzień to przecież kulturowy symbol, z archetypicznymi rolami, w których każdy znajdzie trochę prawdy o sobie. Pewnie cierpienie i śmierć przemawiają do nas najbardziej – strach jest powszechny i każdy z nas go przeżył. Przemawia pewnie bardziej niż radość z pokonania zła – radości tej bowiem nie każdy doświadczył i trudniej ją w sobie odnaleźć.
Ten strach odzywa się wtedy, gdy czytasz o Łukaszu Wali. Młody chłopak z Rybnika, dżudoka, reprezentant Polski, siła, wigor i życiowy sukces w jednym. Obóz sportowy w Japonii, powrót z lotniska w Warszawie do domu, wypadek samochodowy, przerwany rdzeń kręgowy, paraliż. Pamiętam go, dzieciaka, przedszkolaka chyba jeszcze, na macie – siłował się z moim synem. Mój syn zmienił dyscyplinę, a jemu udało się w judo. Miał talent, wsparcie rodziców, ciężko pracował. Wyrósł na mistrza, wkrótce miał podbić świat (historia Łukasza w linku pod tekstem).
Druga historia to ten dramat na torze kartingowym, o którym nie przestaje mówić cała Polska. Ola z Wodzisławia Śląskiego pojechała się ścigać, bawić, śmiać z przyjaciółmi. Studentka, piękna i wysportowana. Jak to się mówi: całe życie przed nią. Nie zdjęła szalika, szalik wkręcił się w tryby pędzącego gokarta, dusił ją, uszkodzenie rdzenia kręgowego. Paraliż, rusza głową i szyją.
I jeszcze Krystian Jabloński, ten, który wyręczał policję i o którym pisaliśmy per „szeryf”. Nie wahał się pomagać ludziom i ryzykować życie i zdrowie, byle tylko złapać złodzieja albo pijanego kierowcę. A dziś jest przykuty do łóżka. Dlaczego? Bo zrobił salto w parku trampolin. Tak, zwykłe salto w parku trampolin, gdzie miała być zabawa i śmiech. Uszkodzenie rdzenia kręgowego.
Łukasz i Ola spotkali się – w tym samym ośrodku rehabilitacyjnym w Beskidach. Krystian leży też w prywatnym ośrodku, ale w Chorzowie.
A więc tak – z wiekiem stajemy się bardziej odporni na takie emocje. Tyle już w życiu widzieliśmy... Ale trzy takie historie, które serwuje ci świat w jednym czasie, każą porzucić maskę cynika. Jest strach. Boimy się nieprzewidywalności świata. Zdajemy sobie sprawę z kruchości życia i zastanawiamy się, czy mamy nad nim jakąkolwiek kontrolę. Lecz przecież na strachu nie możemy poprzestać. Wielki Tydzień kończy się inaczej. Kończy się wielkim zwycięstwem i radością. To wszystko przed Łukaszem, Olą i Krystianem.
Jak można pomóc?
- Łukaszowi Wali: Fundacja Pomocna Dłoń po Wypadku, plac Wolności 19, 44-200 Rybnik, wpłaty: Bank Millennium 26 1160 2202 0000 0003 4473 0285. Dopisek: Łukasz Wala.
- Oli Huebner: Fundacja Pomocna Dłoń po Wypadku, plac Wolności 19, 44-200 Rybnik, wpłaty: Bank Millennium 95 1160 2202 0000 0003 3836 6522. Dopisek: Ola Huebner.
- Krystianowi Jablońskiemu: Fundacja Avalon, wpłaty: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001, tytuł: Jablonski, 7537.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?