Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Szybkie śląskie uderzenie, czyli celne riposty

Marek Szołtysek, historyk,znawca Śląska
W buszu dzisiejszego świata każdy powinien mieć swoją osobistą szpicę, czyli chodzić jak prehistoryczny myśliwy z wielką dzidą. Bo nigdy nie wiadomo, jaka bestia będzie nas chciała pożreć - pisze Marek Szołtysek i zaleca szybkie celne riposty.

W sprawach bezpieczeństwa naszego kraju, czyli Śląska też, dużo mówi się o szpicy NATO, czyli o oddziałach sił zbrojnych, których zadaniem jest szybka reakcja w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państw członkowskich. Zagrożenie, to jednak nie tylko zjawisko w skali międzynarodowej. Większość z nas przecież często znajduje się w sytuacjach, które stresują, zastraszają czy ogólnie robią krzywdę. A potem zadajemy sobie pytanie: Dlaczego na to pozwoliliśmy? Ale odpowiedź jest prosta: Daliśmy się zaskoczyć!

W buszu dzisiejszego świata każdy powinien mieć swoją osobistą szpicę, czyli chodzić jak prehistoryczny myśliwy z wielką dzidą. Bo nigdy nie wiadomo, jaka bestia będzie nas chciała pożreć. Współczesny busz jest podobny. Bo oto zamyślimy się w autobusie, a tu ktoś znienacka: „Posuń się, baranie!”. Wtedy przygotowaną do odpalenia bronią „słowną” natychmiast odpowiadamy: „Zalecam więcej rozwagi w mowie lub milczenie owiec!”.

Ważne też, byśmy powiedzieli to wyraźnie, głośno i bez emocji, a więc tak, by wszyscy ludzie w autobusie usłyszeli. Wtedy współpasażerowie buchną śmiechem, a nasz agresor otrzyma potężny cios prosto w swoje baranie serce, po którym dla opinii publicznej będzie znokautowany.
Do obrony przez szybkie uderzenie potrzebne są nie tylko refleks i dowcip, ale też wiedza. Bo kiedy drapieżny urzędnik chce nas zagryźć za rzekomy brak pieczątki czy zaświadczenia, to my wtedy uderzamy z szybkością sokoła, cytując przykładowo: Według Kodeksu postępowania administracyjnego, dział VII - Wydawanie zaświadczeń, mówi inaczej…, według Ustawy o prawie budowlanym, rozdział 3 - Prawa i obowiązki uczestników procesu budowlanego, tego nie wymagają… A do tego jeszcze można zasugerować, że rozmowę nagrywamy w telefonie komórkowym. Wtedy urzędnik pada na łopatki i prosi o litość!

Takie szybkie uderzenie zalecam też wyćwiczyć w sprawach śląskich. Bowiem często Ślązoki napastowane są sugestiami typu: „Jakże śląska gwara pełna jest obrzydliwych wyrazów pochodzenia niemieckiego typu woszt i cug”.

A my wtedy kontratakujemy z szybkością lwa: A co począć z takimi wyrazami z polskiej mowy, która ma słowa pochodzenia niemieckiego - szynka i warsztat oraz łacińskie - tabernakulum, greckie - hipopotam, a także węgierski - orszak, czeski - hrabia, arabski - haracz, włoska - skarpeta, francuski - odór czy angielski pub i komputer?


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szołtysek: Szybkie śląskie uderzenie, czyli celne riposty - Dziennik Zachodni