Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niebie mówią po śląsku. To dla Ślązaków jest zachęcające

Marek Szołtysek
Marek Szołtysek: historyk, znawca Śląska
Marek Szołtysek: historyk, znawca Śląska
Skoro Matka Boska mówiła w pirenejskiej gwarze bigourdan, to w niebie mówi się po pirenejsku, i wszystkimi innymi językami, dialektami, etnodialektami, gwarami i narzeczami świata, czyli po śląsku też.

Chciałbym dzisiaj spojrzeć na objawienia Matki Boskiej we francuskim miasteczku Lourdes - ale z regionalnego i śląskiego punktu widzenia. Luty jest dobrym czasem, by o tym porozmawiać.

Właśnie w czwartek 11 lutego 1858 uboga pasterka Bernadetta Soubirous z siostrą i przyjaciółką udały się w okolice Groty Massabielskiej w Lourdes na południu Francji na poszukiwanie suchych gałęzi, aby w domu rozpalić ogień. Gdy Bernadetta została sama, usłyszała dźwięk podobny do szumu wiatru i zobaczyła światłość, z której wyłoniła się postać „Pięknej Pani” z różańcem w ręku. Takich zjawień w sumie było osiemnaście w okresie od 11 lutego do 16 lipca 1858.

Matka Boska wzywała podczas nich do modlitwy i pokuty. I rozmawiała z Bernadettą - i to dla nas jest wyjątkowo ważne - nie po francusku, ale w tamtejszej pirenejskiej gwarze, zwanej dialektem bigourdan. Podczas jednego ze spotkań Bernadetta zapytała „Piękną Panią” o Jej imię i otrzymała wtedy odpowiedź.

Matka Boska powiedziała: Ja jestem Niepokalane Poczęcie, ale nie wypowiedziała tego w oficjalnym ogólnopaństwowym języku francuskim - Je suis l’Immaculee Conception, ale właśnie w używanej w Lourdes gwarze bigourdan i zabrzmiało to następująco - Que soy era Immaculada Councepciou.

Można się zastanawiać, dlaczego Matka Boska mówiła gwarą?

Pewnie dlatego, że Bernadetta tylko tak potrafiła mówić? Może dlatego, że dla Bernadetty był to język serca? Można też wnioskować, że skoro Matka Boska mówiła w pirenejskiej gwarze bigourdan, to w niebie mówi się po pirenejsku, i wszystkimi innymi językami, dialektami, etnodialektami, gwarami i narzeczami świata, czyli po śląsku też.
I ta sytuacja - wywnioskowana z języka dialogu Matki Boskiej z Bernadettą - może być dla nas dodatkowo zachęcająca i podnosząca dla Ślązoków atrakcyjność nieba.

Powiedzmy jeszcze o drugim wątku lurdzko-śląskim. Otóż objawienia w Lourdes z 1858 cieszyły się tak wielkim zainteresowaniem, że budowano na całym świecie lokalne groty lurdzkie i stawiano tam figurę Matki Boskiej. Tak też było na Śląsku, i to jeszcze zanim papież Pius X w 1907 zezwolił oficjalnie na to świętowanie na całym świecie.

I tak pierwszą kopię groty z Lourdes na Górnym Śląsku wybudowali franciszkanie w Katowicach-Panewnikach. Poświęcono ją 27 sierpnia 1905. Dzięki dobremu połączeniu kolejowemu z Panewnikami, od samego początku Ślązoki z uprzemysłowionej części Śląska masowo zjeżdżali tam na modlitwę. A niektórzy nie tylko kupowali sobie figurki Matki Boskiej z Lourdes albo medaliki, ale też zainspirowani panewnicko-lurdzką grotą, podobne groty budowali sobie w ogrodach koło domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!