Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marine Le Pen nie wygra, ale ma niemało zwolenników

Agata Pustułka
Jeszcze nigdy Jarosław Kaczyński, prezes PiS-u, nie zareagował tak błyskawicznie na informacje medialne, według których przewodnicząca Frontu Narodowego we Francji Marine Le Pen miała zaprosić go i premiera Węgier do wspólnego demontażu Unii Europejskiej. Kaczyński zdementował, by do takiego sojuszu mogło kiedykolwiek dojść. Wybory we Francji, w których Le Pen ubiega się o fotel prezydenta - jeśli je wygra - zdecydują o losie UE. Eksperci uważają jednak, że Le Pen chodzi przede wszystkim nie o wyjście z UE, ale o wyjście ze strefy euro, która - jej zdaniem - szkodzi gospodarce francuskiej. Rozmowa z prof. Jackiem Wodzem.

Pojawiły się doniesienia, że Marine Le Pen zaprosi do demontażu UE zarówno Viktora Orbana, jak i rzeczywistego szefa RP, czyli Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS-u natychmiast zaprzeczył.
Nie dziwię się, że nie chciał być nawet „potencjalnym” czy też „medialnym” sojusznikiem Le Pen. Kaczyński oczywiście Unii nie lubi, bo ma jej za złe, że nie popiera jego metod sprawowania władzy, czego symbolem niech będzie sprawa Trybunału Konstytucyjnego. Wie jednak, ile Polska Unii zawdzięcza i słusznie kalkuluje, że Polacy w swojej większości są zwolennikami przynależności naszego kraju do UE. Stąd jego szybka reakcja na nie do końca sprawdzone doniesienia.

Francuzi już chyba jednak tak bardzo tej Unii nie lubią, o czym świadczy popularność Frontu Narodowego, którego szefową jest właśnie Marine Le Pen.
Trzeba wyraźnie powiedzieć i uświadomić niedowiarkom, że faktycznie, Marine Le Pen ma we Francji wielu zwolenników, choć raczej trudno przypuszczać, by wygrała te bardzo ważne dla przyszłości Europy wybory. Jej poglądy trafiły jednak na bardzo dobry grunt, bo spora część Francuzów czuje się zawiedziona dotychczasową polityką. Ba, są wściekli, jeśli chodzi o sprawę związaną z migrantami, głównie arabskimi. Przeżyli po zamachach traumę i wciąż w niej tkwią. Społeczeństwo francuskie jest pełne lęku o przyszłość. Stąd popularność Le Pen.

Moje koleżanki mieszkające we Francji mówią o wzroście chorych na depresję, traumie związanej z wsiadaniem do metra.
Czy może to dziwić? Poza tym mamy do czynienia z marginalizacją Francji związaną z faktem, że obecnie UE przewodzą Niemcy. Trzeba pamiętać, że w starszym pokoleniu resentymenty antyniemieckie są bardzo silne. My często opowiadamy o dumie Polaków, ale pomyślmy, jak bardzo mogła ucierpieć duma Francuzów, którzy nie odgrywają pierwszoplanowej roli w polityce unijnej.

Jaką Polska prowadzi politykę zagraniczną wobec Francji?
Nie prowadzi żadnej polityki. Decyzje związane z rezygnacją zakupu Caracali, ale też żałosne wypowiedzi o tym, że Polacy uczyli Francuzów jeść widelcami, to przede wszystkim dowód na reorientację polskiej polityki zagranicznej, w której głównym sojusznikiem ma być odległa Ameryka. Zobaczymy, jakie owoce to przyniesie.

ROZMAWIAŁA: Agata Pustułka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marine Le Pen nie wygra, ale ma niemało zwolenników - Dziennik Zachodni