Orszak Trzech Króli w Sosnowcu-Klimontowie [WIDEO, ZDJĘCIA]

Orszak przeszedł spod kościoła ulicami: Kraszewskiego, Klonową, Makuszyńskiego, ponownie Kraszewskiego, Hubala-Dobrzańskiego i Zapolskiej na plac przy kościele, gdzie zorganizowano szopkę. Tam trzej królowie złożyli u stóp Dzieciątka dary: mirrę, kadzidło i złoto. Dla parafian zorganizowano tam też ognisko.

Podczas orszaku nie zabrakło scenek, w których trzej królowie spotkali Heroda, a aniołowie walczyli z diabłami. Mieszkańcy Klimontowa byli bardzo zadowoleni z organizacji orszaku. - Wreszcie coś się tutaj dzieje. Kiedy zamknięto kopalnię, życie w Klimontowie bardzo na tym ucierpiało - mówiła pani Barbara, mieszkanka dzielnicy.

- Organizowanie imprez to w naszej parafii tradycja. Organizowaliśmy pikniki z okazji Dnia Dziecka i duży koncert na kanonizację papieża. To pierwsza impreza zimowa, która się odbyła - mówi nam ks. Andrzej Cieślik, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie. - To pierwszy orszak w Klimontowie i w ogóle w Sosnowcu. Z tego, co wiem, około trzystu miast w Polsce organizuje takie orszaki. Mając ludzi doświadczonych w organizacji imprez, zdecydowaliśmy się teraz na coś takiego. Ze znalezieniem aktorów nie było problemów. Nasza parafia jest dość żywą parafią. Mamy sporo grup i wspólnot. Mocno ze strony organizacyjnej zaangażowała się w to również Rada Parafialna. Mam nadzieję, że za rok znów zorganizujemy taki orszak. Starsi parafianie wspominają, że gdy w Klimontowie działała kopalnia, bardzo dużo się tutaj działo. Był dom kultury, klub sportowy. Po zamknięciu kopalni to trochę upadło i teraz jako parafia próbujemy trochę wejść w tę rolę, żeby zapewnić mieszkańcom również atrakcje kulturalne - dodaje.