Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto, jak Szatan opowiada o Piekle. O księdzu Piekle

Ola Szatan
Walczyłem z myślą o powołaniu. Ale potem pojawiła się myśl "dlaczego nie spróbujesz?" - mówi ksiądz Piotr Piekło. Szatan słucha uważnie
Walczyłem z myślą o powołaniu. Ale potem pojawiła się myśl "dlaczego nie spróbujesz?" - mówi ksiądz Piotr Piekło. Szatan słucha uważnie Arkadiusz Ławrywianiec
"Szczęść Boże, nazywam się Piekło". To nie żart! Ksiądz Piotr Piekło z rybnickiej parafii św. Jadwigi mówi m.in. o tym, jak został przyjęty w seminarium, czym jest "piekło" i jak nazwisko może przełamywać lody. Rozmawia Ola Szatan

Ile razy ksiądz spotykał się z pytaniem, kiedy pojawiła się myśl, by zostać duchownym?
Jeżeli się pracuje z młodzieżą w szkole, czy spotyka z ludźmi w okresie kolędy to takie pytania zdarzają się dość często. A zwłaszcza, gdy na parafię przychodzi nowy ksiądz. Kiedyś pozwoliłem sobie udzielić odpowiedzi na to pytanie podczas kazania na mszy. Powiedziałem, że robię to tylko z tego względu, by nie odpowiadać już indywidualnie.

Ja jednak zaryzykuję i zapytam… Skąd ta myśl?
Byłem na pierwszym roku studiów na Politechnice Śląskiej, studiowałem na kierunku automatyka i robotyka. Cały czas myślałem, że tak będzie wyglądać moje życie. Tak zwyczajnie, normalnie. Wcześniej skończyłem technikum w Katowicach, chciałem mieć dobrą pracę, dom, żonę, dzieci, psa… Gdy się pyta kogoś o powołanie, to czasem zapomina się o tym, że najważniejsza jest wiara. I to nie tyle wiara w istnienie Boga, ale wiara w miłość Boga do każdego człowieka. Sprzyjającą okolicznością do odkrycia takiej wiary w sobie jest doświadczenie jakiegoś bólu, cierpienia. W moim przypadku było to bardziej cierpienie egzystencjalne - pytanie o sens życia, co mam robić dalej. Nagle poczułem, że idąc drogą, o której myślałem, że jest tą "moją drogą" - nie jestem szczęśliwym człowiekiem. Pojawiła się jakaś pustka, dziwne uczucie, którego wcześniej nie było. Wtedy narodziła się myśl, by pójść do seminarium i zostać księdzem. Na początku, kiedy zrezygnowałem ze studiów, walczyłem z myślą o powołaniu… Ale potem pojawiła się kolejna myśl, tym razem: "a dlaczego nie spróbujesz?".

Zastanawiam się, jak księdza przyjęli w seminarium? "Szczęść Boże, nazywam się Piekło" - brzmi szczególnie.
Wbrew pozorom moje przedstawienie się nie wywołało wyjątkowych reakcji. Pierwszą rozmowę miałem z księdzem biskupem Józefem Kupnym, który wtedy był rektorem seminarium. Pojawił się wprawdzie delikatny uśmiech na jego twarzy, ale zachował powściągliwość. Jednak wiem, że takie nazwisko jest dość szybko zapamiętywane. Pani na pewno też tego doświadcza...

No tak, chociażby kiedy w szkole omawialiśmy lekturę "Szatan z siódmej klasy".
Z piekłem w tytule to jest chyba tylko część "Boskiej Komedii" Dantego. Moje nazwisko bywa też przyczynkiem do rozmowy - kiedy przedstawiam się jako ksiądz Piotr Piekło, w urzędzie czy sklepie, to często słyszę: "ksiądz z takim nazwiskiem?!". Ale może też przełamywać lody. Bo jest w ludziach taki wewnętrzny opór, że duchowny to jednak inny człowiek - inny niż my. I nagłe zderzenie, że ten "inny człowiek" ma na nazwisko Piekło (śmiech). Rzadko kto potrafi, tak jak ksiądz biskup, przejść nad tym do porządku dziennego i nie zauważać.

Dzieci, które przygotowuje ksiądz do przyjęcia sakramentu Pierwszej Komunii Świętej pytają o nazwisko?

Muszę przyznać, że nie.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ CZEGO NIE KUPOWAĆ KOBIECIE POD CHOINKĘ. LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW
*LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW POD CHOINKĘ DLA MĘŻCZYZNY. ZOBACZ
*GYSZYNKI DO KOŻDEGO ŚLONZOKA - TO KUP HANYSOWI
*NAJLEPSZE PREZENTY POD CHOINKĘ - PORADNIK DZ [ZDJĘCIA I CENY] - ZOBACZ KONIECZNIE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
A jak ksiądz tłumaczy młodym ludziom pojęcie samego słowa "piekło"?
Podobnie jak w poprzedniej parafii, teraz też pracuję z młodzieżą. Jak to słowo tłumaczę młodzieży? Zawsze im proponuję, żeby wyobrazili sobie największą relację miłości, w jakiej są czy w jakiej byli. Osobę, którą najbardziej kochają. Mówię: "I wyobraźcie sobie, że ta osoba jest za ścianą, nie możecie jej usłyszeć ani zobaczyć, ale macie stuprocentową pewność, że ona jest za tą ścianą. I pomyślcie sobie, że siedzicie w tej sali samotnie, wiecznie i ona po tej drugiej stronie siedzi wiecznie". Na tym właśnie polega piekło, że nie ma żadnej nadziei, by ta ściana pękła. Jest pragnienie w sercu, ale niestety nie ma już czasu. Czyściec wytłumaczymy na przykładzie tej samej ściany, ale różnica w tym przypadku jest taka, że mamy świadomość, iż ta ściana może runąć. Nie wiem kiedy, ale jest nadzieja.

W dzisiejszych czasach trudno jest zatrzymać uwagę młodzieży podczas lekcji religii, by nie wyszła z niej z poczuciem "odbębnionych" 45 minut zajęć, a potem to już tylko hulaj dusza...

...piekła nie ma (śmiech). Ksiądz Przemek, z którym razem uczymy w szkole, już w czerwcu tego roku wiedział, że przyjdę do rybnickiej parafii i wtedy mówił młodzieży: "Słuchajcie, jak będziecie niegrzeczni, to traficie do Piekła". Dla mnie moje nazwisko jest dowodem na poczucie humoru Pana Boga.

Poczucie humoru? Jak to?
Naprawdę! Pan Bóg, którego ja znam, uśmiecha się w ten sposób do wszystkich ludzi. A wracając do młodzieży... Jeżeli będą chcieli odwrócić się od Kościoła, to nawet ja nie pomogę. Moim celem jest pokazanie im Boga takiego, jakim ja go poznałem. Pokazać, że można być dobrym, szczęśliwym i normalnym człowiekiem żyjąc w tym świecie i wierząc w Pana Boga. Oczywiście przekazanie wiedzy jest ważne, ale jest na drugim planie. Nie wiem, kiedy przyda się im to doświadczenie religii z księdzem Piekło i treści, które on przekazał. Wierzę w to, że Ktoś inny tym wszystkim kieruje. Nieistotne jest, czy będę widział tego efekty. Najważniejsze, by ta młodzież miała się do czego odwołać. Kiedyś, a może już teraz. Mam to szczęście, że pracuję w szkole, gdzie ludzie słuchają i są dobrzy tak po ludzku. To jest to, co zawsze staram się im przekazać - żeby być dobrym chrześcijaninem, najpierw trzeba być dobrym człowiekiem, który ma szacunek do innych, jest prawdomówny, sprawiedliwy.

Jakie tematy poruszają młodzi ludzie podczas lekcji religii? Czy padło kiedyś pytanie o Nergala i kwestię podarcia przez niego Biblii?
Nie. I nie dlatego żebym unikał tego tematu, po prostu nikt mnie o to nie zapytał. Jeżeli ma się młodzieży coś do powiedzenia, to oni nie będą zajmować się rzeczami drugorzędnymi. Może to pytanie w nich siedzi, ale jeżeli widzą, że jest wiele innych ważnych, bardziej istotnych tematów - to tamte schodzą na dalszy plan.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ CZEGO NIE KUPOWAĆ KOBIECIE POD CHOINKĘ. LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW
*LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW POD CHOINKĘ DLA MĘŻCZYZNY. ZOBACZ
*GYSZYNKI DO KOŻDEGO ŚLONZOKA - TO KUP HANYSOWI
*NAJLEPSZE PREZENTY POD CHOINKĘ - PORADNIK DZ [ZDJĘCIA I CENY] - ZOBACZ KONIECZNIE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
A kiedy w całej Polsce rozgorzała dyskusja o kremacji i tradycyjnym pochówku - miało to swoje odbicie na lekcjach religii?
Tak. Pojawiało się zapytanie "jak to jest z tą kremacją?". Nie tyle w związku z osobistymi przemyśleniami, tylko dość sprzecznymi niestety głosami, które młodzież słyszała głównie w mediach. Poczuli się zagubieni. Wystarczyło przedstawić nauczanie Kościoła na ten temat. Podczas takiej rozmowy padło na przykład pytanie "co lepsze? Kremacja czy tradycyjny pochówek?". Odpowiedziałem, że z punktu widzenia kształtowania naszej wiary i jej świadomości, to jednak lepszy jest tradycyjny pochówek, bez kremacji. Wtedy też unika się pewnych niejasności. Czyli wierność temu, co tradycja podpowiada i to nie tylko nasza polska, ale także tradycja biblijna. Bo taka forma pogrzebu, pochowania ludzkiego ciała, ma swoje korzenie bezpośrednio w Piśmie Świętym.

W dobie internetu i innych popularnych rozrywek, które pochłaniają nasz czas, gdy żyjemy w ciągłym biegu, dla wielu młodych ludzi religia staje się jednak coraz mniej istotną kwestią. Jak to jest z tą naszą religijnością w ocenie księdza?
Widzę, że są ludzie, którzy zaczynają mieć większe potrzeby duchowe niż to miało miejsce jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. Nie wystarczy trzyminutowa spowiedź czy niedzielna Eucharystia. Oni potrzebują czegoś więcej, indywidualnego prowadzenia, rozmowy. To jeden nurt. A drugi jest po prostu związany z odchodzeniem od praktyk religijnych. Przywiązanie do tradycji religijnych jest nadal duże w naszym społeczeństwie, ale nie jest już dominujące. Młodzież z racji specyficznego okresu w swoim życiu, jest takim szkłem powiększającym. W nich albo to pragnienie jest bardzo duże, albo odejście od wiary jest bardzo radykalne.

Ksiądz ma pasję poza wiarą? Bo są księża, którzy grają w piłkę nożną, inni grają w zespołach muzycznych...
Pasją jest kapłaństwo, Pan Bóg. Ale jest też piłka nożna, w którą staram się regularnie grać. Ona jest obecna na zasadzie uzupełnienia życia, wybiegania się, spotkania się z kolegami... Gramy w gronie kapłańskim. Jedyna godzina, która nam pasuje to 22.00. Wtedy, raz w tygodniu, spotykamy się w hali w Jastrzębiu-Zdroju, by pograć. W listopadzie zdobyliśmy m.in. brązowy medal w jastrzębskim turnieju halowej piłki nożnej.

Ksiądz jest napastnikiem czy obrońcą?
Jestem obrońcą. Bronię Kościoła, bronię wiary i bramki mojej drużyny (śmiech).
Rozmawiała: Ola Szatan

Ks. Piotr Piekło

Urodził się 10 czerwca 1981 roku w Katowicach. Święcenia kapłańskie przyjął 10 maja 2008 r. z rąk arcybiskupa Damiana Zimonia. W tym roku został posłany do parafii św. Jadwigi w Rybniku, po trzyletniej posłudze w bazylice św. Wojciecha w Mikołowie. Jest katechetą w Zespole Szkół nr 1 im. Powstańców Śląskich, rejonowym i parafialnym moderatorem Ruchu Światło-Życie oraz odpowiedzialnym za przygotowanie dzieci i rodziców do Pierwszej Komunii
Świętej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!