18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pali się na Wieczorku. Pożar w kopalni Wieczorek

Michał Wroński
Kopalnia Wieczorek
Kopalnia Wieczorek Marzena Bugała-Azarko
Na ten pożar w katowickiej kopalni "Wieczorek" czekano od miesięcy. I wreszcie wczoraj wybuchnął. Przed południem 430 metrów pod ziemią zaczęło się palić 1200 ton węgla. Zdaniem naukowców ten pożar może być szansą dla całego polskiego górnictwa.

Do trzech razy sztuka

Spokojnie, to nie jest zwyczajny pożar. To eksperyment, prowadzony pod okiem ekspertów z Głównego Instytutu Górnictwa. Stanowi on pierwszą w Polsce próbę podziemnego zgazowania węgla w warunkach czynnej kopalni. Niech nikogo jednak nie myli słowo "zgazowanie". Chodzi o kontrolowane spalanie wydzielonego fragmentu złoża.

Jak przypomina Sylwia Jarosławska - Sobór, rzeczniczka GIG-u prace nad zgazowaniem węgla prowadzone są w Polsce od roku 2007. W tym czasie przeprowadzono już dwa takie eksperymenty.

- Pierwszy w kopalni doświadczalnej "Barbara" , drugi zaś w specjalnym georeaktorze w Centrum Czystych Technologii Węglowych - wyjaśnia rzeczniczka GIG-u.

Kopalnie zamiast na węglu będą zarabiać na gazie?

Rozpoczęty wczoraj eksperyment trwał będzie ok. 2 - 3 miesięcy. W tym czasie do wydzielonego fragmentu złoża specjalnymi rurociągami doprowadzany będzie tlen i powietrze, podsycając zainicjowany pożar. W drugą stronę (czyli na powierzchnię) odprowadzane będą wydzielające się podczas doświadczenia gazy: azot, metan, dwutlenek i tlenek węgla, a także wodór.
I właśnie te dwa ostatnie związki są przyczyną całego przedsięwzięcia. Z nich bowiem można uzyskać gaz syntetyczny, który znajduje zastosowanie w energetyce, produkcji nawozów sztucznych, metanolu, substytutu gazu ziemnego, czy syntetycznych paliw płynnych. Podziemne zgazowanie węgla potencjalnie może się to zatem okazać dla branży górniczej prawdziwą żyłą złota. Zwłaszcza, że do zgazowania typowane będą raczej głęboko położone, ze względów bezpieczeństwa trudne, bądź wręcz niemożliwe do klasycznej eksploatacji złoża (choć takiej "obróbce" można poddać też węgiel wydobyty już na powierzchnię ziemi - taka metoda jest tańsza, gdyż nie wymaga wiercenia specjalnych otworów).

Brzmi to wszystko bardzo atrakcyjnie, ale póki co technologia tego procesu wciąż pozostaje w fazie badań. Prowadzone są one w Australii, Chinach, RPA i Kanadzie (komercyjne zgazowanie węgla odbywa się jedynie w Uzbekistanie). Kto jako pierwszy opracuje bezpieczną, możliwie efektywną i ekonomicznie uzasadnioną metodę zgazowania węgla, ten jako pierwszy będzie mógł liczyć zyski.

Wszystko jest pod kontrolą, ale ratownicy czuwają

Przygotowania do eksperymentu na KWK Wieczorek trwały od kilkunastu miesięcy (wystarczy powiedzieć, że pierwszy termin próby wyznaczony był na jesień ubiegłego roku). Jak jednak zapewnia Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego (właściciela KWK Wieczorek) trwający na dole "pożar" nie powinien zakłócić normalnego działania kopalni.
- Ruch w tej części ograniczony jest do minimum. Eksperyment odbywa się w rejonie szybu służącego do wentylacji i transportu. Ludzie tamtędy nie zjeżdżają - mówi Jaros. Jak dodaje palącą się "kostkę" węgla oddzielono materiałem ceramicznym od reszty złoża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty