Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palikot i jego miastowa Samoobrona

Agata Pustułka
Jeszcze w sierpniu wydawało się, że Janusz Palikot pozostanie w politycznej lodówce. Jego Ruch utknął na mieliznie polityki. Nikt nie dawał mu szans. Ale mordercza praca w terenie i antyklerykalny pazur przyniosły rezultaty. Ta niby partia, niby ruch społeczny znalazła się w parlamencie i będzie mieć kilkadziesiąt mandatów, w tym co najmniej dwa w naszym regionie. To w woj. śląskim, zaraz po mazowieckim, Palikot i jego ludzie znaleźli najwięcej zwolenników, choć na listach nie było gwiazd.

Nie bez powodu podczas spotkań wyborczych w pierwszym rzędzie zasiadał spec od wizerunku Piotr Tymochowicz, swego czasu doradca szefa Samoobrony Andrzeja Leppera, pierwszej masowej partii sprzeciwu. Niewątpliwie Ruch jest obmyśloną przez Tymochowicza koncepcją przejęcia niezadowolnego elektoratu. To taka miejska Samoobrona. Wśród lokalnych liderów znalazło się trochę znajomych Palikota, średniego biznesu i studentów, np. przedstawicieli stowarzyszenia Wolne Konopie, jak np. Beata Hyciek startująca z 6 miejsca z listy sosnowieckiej.

Zdaniem dr. Marcina Gacka, socjologa polityki z Uniwersytetu Śląskiego, na Palikota zagłosował głównie płynny elektorat PO, który uznał, że samo straszenie powrotem PiS do władzy to za mało, by znów wybrać partię Tuska. Kampania wyborcza w wykonaniu Palikota tylko z pozoru przypominała pospolite ruszenie. W rzeczywistości każde zdanie było przemyślane i dobrze zaadresowane. Nikt przed nim nie mówił głośno np. o pazernych biskupach. "Nie jesteśmy partią, która będzie wisiała na słupach. Wychodzimy do ludzi, czekamy na wasze postulaty, które będziemy realizować" - tak Ruch reklamował się m.in. w Częstochowie. - Postawiliśmy na spotkania bezpośrednie. Codziennie w centrum miasta można było się spotkać z naszymi kandydatami - wyjaśnia Sławomir Wieczorek, jeden z aktywistów Ruchu w okręgu częstochowskim. Jego zdaniem, w Częstochowie Palikot zdobył poparcie ze względu na ostre wypowiedzi przeciwko wpływom kleru. - Tu ludzie mają tego po prostu dość - wyjaśnia Wieczorek i popiera wprowadzenie podatku dla pielgrzymów. Częstochowską jedynką był przedsiębiorca Artur Bramora, optyk, właściciel salonów optycznych i Centrum Kształcenia Optyczno-Medycznego - człowiek, który swoją pracą osiągnął finansowy sukces. To też symboliczny wybór. Takich jak on Palikot przeciwstawiał wiecznym działaczom z legitymacją SLD. Konrad Zych z Sosnowca dziś aktywista Ruchu był przedstawicielem handlowym w Ambrze, najsłynniejszej firmie Palikota, produkującej wina musujące. Jedynka Ruchu w tym okręgu Jerzy Borkowski pełnił w Ambrze funkcję dyrektora ds. sprzedaży na południe Polski. Znają się z Palikotem z czasów, gdy był pokazywany jako wzór biznesmena.

Palikot, rocznik 1964, rodem z Biłgoraja, choć odnosił sukcesy w biznesie (zaczynał od handlu paletami), zawsze miał ambicje większe niż zdobycie sześciocyfrowego konta. Jego błyskotliwa kariera polityczna w PO nie wynikała tylko z faktu, że - jak to opisuje ostatni "Wprost", na spotkania partyjne przynosił dobre wino i cygara. Co teraz zwojuje pod własnym szyldem? Ruch przez najbliższe miesiące będzie na fali wznoszącej. - Codziennie ktoś pyta o Ruch, a w ciągu ostatnich trzech tygodni zapisało się ponad 30 osób - wyjaśnia Zych.

WYBORY 2011: NAJŚWIEŻSZE WYNIKI GŁOSOWANIA CZYTAJCIE NA DZIENNIKZACHODNI.PL/WYBORY

ZOBACZ OGÓLNOPOLSKIE WYNIKI WYBORÓW PARLAMENTARNYCH

WSZYSTKO O WYBORACH 2011 W GLIWICACH OD PONIEDZIAŁKU NA GLIWICE.NASZEMIASTO.PL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!