Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewulski: Przed wizytą papieża Franciszka w Częstochowie terroryści nas nie ostrzegą

Redakcja
Jerzy Dziewulski:  Jeśli chodzi o to, co widać, to policjanci przeprowadzają m.in. tzw. rozpoznanie posesyjne, by dowiedzieć się kto mógłby stanowić zagrożenie, a mieszka w określonym rejonie. Problem w tym, że takie osoby niekoniecznie muszą mieszkać, a jedynie przebywają okazjonalnie w okolicy. Może dojść np. do sytuacji, gdy ktoś będzie wynajmował mieszkanie z balkonem w pobliżu miejsca, w którym będzie przebywał papież.
Jerzy Dziewulski: Jeśli chodzi o to, co widać, to policjanci przeprowadzają m.in. tzw. rozpoznanie posesyjne, by dowiedzieć się kto mógłby stanowić zagrożenie, a mieszka w określonym rejonie. Problem w tym, że takie osoby niekoniecznie muszą mieszkać, a jedynie przebywają okazjonalnie w okolicy. Może dojść np. do sytuacji, gdy ktoś będzie wynajmował mieszkanie z balkonem w pobliżu miejsca, w którym będzie przebywał papież. Marcin Obara / Polskapresse
Czy jesteśy dobrze przygotowani na wizyte papieża Franciszka w Częstochowie? - To, czy jesteśmy przygotowani, okaże się dopiero w chwili, gdy papież wyjedzie z Częstochowy. Jeśli już teraz mówimy o tym, że jesteśmy gotowi, chociaż nie zostało to w żaden sposób sprawdzone, to jesteśmy po prostu bezczelni, a to zawsze kończy się źle - mówi Jerzy Dziewulski, były antyterrorysta, polityk i poseł, specjalista do spraw bezpieczeństwa

Dokładnie za miesiąc papież Franciszek przyjedzie do Częstochowy z okazji Światowych Dni Młodzieży. Będziemy dobrze przygotowani na zabezpieczenie tego przyjazdu?

To, czy jesteśmy przygotowani, okaże się dopiero w chwili, gdy papież wyjedzie z Częstochowy. Jeśli już teraz mówimy o tym, że jesteśmy gotowi, chociaż nie zostało to w żaden sposób sprawdzone, to jesteśmy po prostu bezczelni, a to zawsze kończy się źle. Pewność siebie gwarantuje tylko dobrą pozycję w mediach, ale na pewno nie gwarantuje dobrego wykonania roboty. Zakładam, że policja nie jest pewna siebie. Nie można wpoić funkcjonariuszom, że muszą przekonywać społeczeństwo do tego, że wszystko jest w porządku, chociaż tak w rzeczywistości nie jest, tylko dlatego, że rządzi ktoś inny. Policja zachowuje pewien dystans i nie mam wątpliwości, że będzie tak do końca. Funkcjonariusze będą mówić, że są przygotowani na ten poziom zagrożenia i zabezpieczenie jest realizowane w sposób zgodny z planem. Nic więcej w tej sprawie nie można powiedzieć. Oczywiście już teraz możemy pokusić się o pewną wstępną ocenę. Jeśli chodzi o to, co widać, to policjanci przeprowadzają m.in. tzw. rozpoznanie posesyjne, by dowiedzieć się kto mógłby stanowić zagrożenie, a mieszka w określonym rejonie. Problem w tym, że takie osoby niekoniecznie muszą mieszkać, a jedynie przebywają okazjonalnie w okolicy. Może dojść np. do sytuacji, gdy ktoś będzie wynajmował mieszkanie z balkonem w pobliżu miejsca, w którym będzie przebywał papież. Z takimi przypadkami spotykałem się już w swojej karierze. Policja ma założony plan i jest on realizowany punkt po punkcie i zgodnie z tą koncepcją, określonymi decyzjami oraz dotychczasowym doświadczeniem, mamy szansę na to, by przeprowadzić tę uroczystość w miarę spokojny sposób.

Jeśli chodzi o Częstochowę i teren, gdzie przyjedzie papież, to mówimy przede wszystkim o błoniach jasnogórskich. Łatwiej ewakuować stamtąd pielgrzymów?

Zapewniam, że ewakuacji nie zakłada się w stosunku do indywidualnych osób, poza jedną - papieżem. Pracowałem przy kilku wizytach Jana Pawła II i wygląda to tak, że każdy plan zakłada możliwość wystąpienia sytuacji, w której konieczne będzie ewakuowanie Ojca Świętego. To może być zagrożenie wynikające np. z zamachu, ale także z histerii czy paniki tłumu. Może dojść do takiej sytuacji, że jakiś mężczyzna powie, że ma przy sobie bombę. Nie potrzeba nic więcej. Nie jest brana pod uwagę możliwość ewakuacji tych wszystkich pielgrzymów, ponieważ oni sami się ewakuują, a to oznacza piekielny chaos. Systematyczne zachowanie tych ludzi i służb nie wchodzi w rachubę. Na pewno trzeba będzie improwizować. W planach są co prawda ujęte drogi ewakuacji, ale zostały uwzględnione, ponieważ po prostu muszą być. Ewakuacja jest nierealna do przeprowadzenia w sytuacji zagrożenia, ponieważ tłum rządzi się swoimi prawami i nie da się nad nim zapanować. Ten, kto będzie chciał zatrzymać tłum, zginie.
Zgodzi się pan z tym, że Polska jako kraj nie jest atrakcyjna dla terrorystów, ale już jako miejsce, w którym odbędą się ŚDM czy szczyt NATO, możemy stać się celem?

Terroryści planują swoje działania i zawsze muszą one być skuteczne. Największe szanse pojawiają się, gdy zamach jest przeprowadzony w dniu roboczym. Gdy nie ma imprez, a ludzie idą do pracy. Policja nie węszy, nie szuka i nie sprawdza. Normalny dzień, w którym nic nie powinno się wydarzyć. Terroryści niechętnie podejmują tego typu działania przy okazji takich przedsięwzięć, jak ŚDM, ponieważ służby są wtedy bardzo wyczulone i szukają dziury w całym. Każdemu patrzą na ręce. Musimy pamiętać o tym, że Polska do pewnego czasu miała swoisty immunitet, który wynikał z tego, że byliśmy państwem socjalistycznym, które wspólnie między innymi z Rosją wspierała tzw. „terroryzm wolnościowy”. Nie boję się jednak, że może dojść u nas do typowego zamachu terrorystycznego. Obawiam się, że możemy być świadkami takich wydarzeń związanych z działalnością jednego człowieka, który może mieć pretensje do kościoła i wiernych oraz jakieś problemy psychiczne. Prawdopodobieństwo przeprowadzenia zamachu terrorystycznego w naszym kraju oceniam na 5 proc., a 95 proc. to inne zdarzenia, inne okoliczności. Dla przykładu może to być histeria religijna. Wystarczy jedna lub dwie osoby, które będą okazywały wiarę w sposób nadzwyczajny i może pojawić się problem. Taka histeria może udzielić się większej liczbie osób.

Nie niepokoi pana to, że ostatnio przesłano niezabezpieczony mail z informacjami dotyczącymi szczytu NATO?

Nie zakładam niepożądanego ataku w wyniku takiego działania. To jednak wyjątkowa bezmyślność. Jeśli ktoś myśli, że terroryści to bałaganiarze, którzy chodzą w turbanach i z kałachem na plecach, to jest idiotą, ponieważ to ludzie na poziomie, dobrze wykształceni, często psychologowie. Wykorzystują każdy element słabości i każdą sytuację, w której mogą zdobyć wiedzę. Być może nie wykorzystają jej już teraz, ale może przyda im się za dwa tygodnie albo za miesiąc. Dlatego też nie rozumiem takich wypowiedzi, że nic się nie stało. Każdy element planu jest objęty tajemnicą. Nawet jedna kartka. Charakterystyczne jest jednak to, że można coś planować w sposób genialny, ale wystarczy jedno takie g…. i sytuacja wymyka się spod kontroli.

Ostatnie alarmy bombowe na terenie całego kraju to sprawdzanie tego, jak działają nasze służby?

Nie wiążę tego z działalnością terrorystów. Oni nie dają sygnałów, ponieważ mają własne rozpoznanie. Nie potrzebują takich akcji, które pokazują ich aktywność. Terroryści uderzają znienacka, bez jakichkolwiek elementów gry wstępnej. To, co się teraz dzieje, wynika z idiotycznej zabawy albo z nienawiści np. do gliniarzy. Na szczęście w ostatnim czasie nikomu nie udało się uniknąć odpowiedzialności. Te telefony nie mają nic wspólnego z planowaniem zamachów i wiem, co mówię, ponieważ zajmuję się terroryzmem od 1976 roku. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że działania terrorystów działających pod wpływem impulsu, są na pozycji straconej. Tacy zamachowcy, którzy zostali tego nauczeni i działają w sposób metodyczny oraz wypracowany, stanowią natomiast duże zagrożenie. Tego typu planowanie sprawia, że atak jest możliwy do zrealizowania niemal w 100 procentach. Żydzi od dziesiątków lat podkreślają, że dobrze zaplanowanego zamachu terrorystycznego nie da się uniknąć, a można tylko zminimalizować skutki. To musi dotrzeć do ludzi. Istotą walki z terroryzmem jest to, że należy wyprzedzić zamach. Tak jak teraz w Belgii. Do tego potrzebne jest jednak wybitne przygotowanie ludzi. Podkreślam to od wielu lat.

Rozmawiał Patryk Drabek

*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Fabiański i Pazdan bohaterami internetu NAJLEPSZE MEMY W JEDNYM MIEJSCU
*Uwaga! Masowe zatrucia truskawkami. Co w nich jest?
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Polska ma najpiękniejsze kibicki na Euro 2016 [ZDJĘCIA] Oto dowód
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!