Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parzymiechy: Pogotowie energetyczne przyjedzie z... Lublińca

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
arc PolskaPress
Nocne iskrzenie w Parzymiechach. Jak działa pogotowie energetyczne w powiecie kłobuckim?

Podczas jednego z październikowych weekendów przy ulicy Zagórze w Parzymiechach doszło do zwarcia kabli linii energetycznej. Nastąpiła przerwa w dostawie energii, a mieszkańcy byli świadkami , jak snopy iskier spadały z tej linii. Tuż po północy zadzwonili na infolinię firmy Tauron, żeby zgłosić awarię, gdy nie doczekali się przyjazdu pogotowia energetycznego postanowili zawiadomić policję, która pojawiła się na miejscu.

- W nocy z soboty na niedzielę otrzymaliśmy zgłoszenie od mieszkanki miejscowości Parzymiechy, która twierdziła, że na przyłączu między jej domem, a słupem energetycznym bardzo się iskrzy. Na miejsce zostali skierowani policjanci z Krzepic. Gdy dotarli pod wskazany adres opady deszczu ustały, w związku z czym ustało też iskrzenie. Zgłaszająca twierdziła też, że nie ma prądu w domu. Skontaktowaliśmy się z zakładem energetycznym, gdzie uzyskaliśmy informację, że przyjęto zgłoszenie w tej sprawie i rano na miejsce wysłani zostaną pracownicy zakładu celem usunięcia usterki - poinformowała nas mł. asp. Marta Ladowska z kłobuckiej policji.

Pogotowie energetyczne faktycznie pojawiło się rano i sprawdziło, co było przyczyną nocnej awarii. Niestety mieszkańcy nie tylko są zawiedzeni szybkością reakcji pogotowia energetycznego, ale i z powodu tego, że na terenie powiatu kłobuckiego nie ma nocnych dyżurów. Najbliżsi technicy stacjonują w Lublińcu i to stamtąd wysyłani są do ewentualnych interwencji na terenie naszego powiatu.

Jak tłumaczy się dostawca energii?

Jak tłumaczą przedstawiciele dostawcy energii ich odpowiedzialność kończy się na liczniku, a to co jest za licznikiem jest już po stronie klienta, który niestety w razie uszkodzenia linii musi dokonać naprawy na własny koszt. - Nasz dyspozytor uznał, że iskrzenie nie jest na linii sieci, a uszkodzenie jest po stronie klienta. Dlatego pogotowie nie pojawiło się na miejscu - mówi Łukasz Zimnoch z Tauron Dystrybucja S.A. Dostawca przyznaje, że dyżurni w nocy operują z Lublińca, ale zapewnia też, że w razie potrzeby do awarii na terenie powiatu kłobuckiego mogą zostać zadysponowani pracownicy firmy z Kłobucka - to tzw. pogotowie domowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!