Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pensje urzędników z Jaworzna uratowane. Nie będzie zwolnień

Anna Zielonka
Marzena Bugała
Urzędnicy z Jaworzna uratowani. Radni z klubów PO, Wspólnie dla Jaworzna i Skutecznie dla Jaworzna wycofali się z planów zabrania pieniędzy z urzędniczych pensji. Nie dojdzie więc do zwolnień, rodzinnych dramatów i paraliżu miasta, czego obawiano się przez kilka ostatnich dni.

Przypomnijmy. Blady strach padł na pracowników Urzędu Miejskiego w ubiegłym tygodniu, gdy okazało się, że w planowanym na ten rok budżecie miasta radni opozycji zamierzali zmniejszyć o 2,5 mln zł środki na pensje dla urzędników.

Kluby prezydenckiej opozycji przekonywały bowiem, że prezydent miasta powinien "zracjonalizować" wynagrodzenia, np. zmniejszyć różnicę w ich wysokości wśród pracowników urzędu albo zredukować liczbę pracowników UM i miejskich spółek. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze poszłyby na realizację nowych inwestycji, które zaproponowali rajcy, m. in. budowę sali gimnastycznej w Jeziorkach, dofinansowanie klubów sportowych, budowę ul. Jeleń Rynek. A to wszystko za kwotę 11,4 mln złotych.

Pieniądze na ten cel radni chcieli wygospodarować z innych działów budżetu, w których są m.in. pensje dla urzędników. I tak, 2,5 mln zł chciano zabrać ze środków przeznaczonych na urzędnicze wynagrodzenia, 1,7 mln zł z pensji pracowników Miejskiego Zakładu Nieruchomości Komunalnych, 150 tys. zł z puli dla Izby Wytrzeźwień, 1,4 mln zł ze środków na realizację kolejnego etapu Obwodnicy Północnej Jaworzna.

Gdyby na wtorkowej sesji zostały przeforsowane te propozycje radnych, to z obliczeń urzędników wynika, że pracę mogło stracić około 130 osób w magistracie i 80 w MZNK (co stanowi większość kadry pracowniczej w tej miejskiej spółce). Prezydent Jaworzna przekonywał jednak, że nie da się zracjonalizować pensji tak, że komuś odbierze się część wynagrodzenia.

Wczoraj radni opozycji wycofali się ze swojego pierwotnego zamiaru. Jak stwierdził w rozmowie z nami Grzegorz Piętak, radny klubu PO, opozycja prezydencka nigdy nie chciała dopuścić do zwolnień w urzędach.

- Chodziło nam jedynie o to, aby prezydent dokonał "racjonalizacji" wynagrodzeń. Bowiem podczas analizy urzędowych dokumentów wyszło nam, że zostały zwiększone środki na administrację. Dlatego chcieliśmy zmian w budżecie. Wybuchło zamieszanie, które wywołał prezydent, strasząc swoich pracowników zwolnieniami. Nie chcieliśmy pozwolić na to, żeby do tego doszło. W międzyczasie okazało się, że nie było podwyżek pensji pracowników magistratu. To nas przekonało do wycofania się - tłumaczył Piętak.

Co jeszcze się okazało? Że doszło do pomyłki. PO, WdJ i SdJ nieopatrznie chciały odebrać pieniądze nie tylko UM, ale też MZNK. Dopiero wczoraj radni zorientowali się, że zabrania środków na pensje MZNK nie mieli w planach...

- Teraz opozycja zrzuca winę za groźbę zwolnień na prezydenta. To bzdura. Radni PO, SdJ i WdJ chcieli zrobić z nasz wszystkich idiotów - przekonuje Halina Jamróz z Solidarności UM Jaworzno.


*Zimy w styczniu nie będzie [PROGNOZA POGODY NA STYCZEŃ 2014]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!