Pamiętacie rodzinę Szewców? Mama wychowująca 15 dzieci, z których część już założyła własne rodziny lub wyprowadziła się na swoje. Sytuacja finansowa w domu była ciężka, warunki mieszkaniowe też nieciekawe. Odwiedziliśmy ją rok temu przed świętami. Wzruszyła Was miłość i wzajemna pomoc w rodzinie, z których to można tylko brać przykład.
Dziś postanowiliśmy wrócić i sprawdzić, jak się ma cała gromadka. - Znaleźli się ludzie o wielkich sercach, którzy pomogli nam i pomagają do tej pory. A to dzięki „Dziennikowi Zachodniemu”, na łamach którego została opowiedziana historia naszej rodziny - tak wita nas od progu Barbara Szewc. Wchodzimy dalej, rozglądamy się i widzimy duże zmiany.
- Wyremontowana została kuchnia, gdzie była wilgoć, z komórki powstała garderoba, najmłodsze dzieci mają więcej miejsca do nauki - cieszy się Szewc. Gorzej ze zdrowiem. Pani Barbara widzi jak przez mgłę. Czeka na przeszczep rogówek oczu. Każdego dnia w obowiązkach pomagają jej dzieci.
Przypomnijmy, że najstarsze z rodzeństwa ma 34 lata, najmłodsze 9 lat. Są wielką pociechą, ale też ulgą dla swojej schorowanej mamy, zwłaszcza teraz w święta. - Robimy z mamą zakupy, sprzątamy w domu i gotujemy. Czasem odprowadzamy też młodszych do szkół. Chcemy odciążyć mamę - mówi 23-letnia Patrycja.
Choinkę przystroili kilka dni temu, świąteczne potrawy też już zaczęli przygotowywać wcześniej. A jak spędzą Wigilię?
- Jesteśmy podzieleni obowiązkami. Dziewczyny razem ze mną gotują, chłopcy szykują stół, a mali do niego nakrywają. Będziemy jeść barszcz z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami i rybę - relacjonuje pani Barbara. - Po wieczerzy porozmawiamy i zaśpiewamy kolędy. Zawsze dopiero po modlitwie odchodzimy od stołu i wyczekujemy pasterki - dodaje.
W domu Szewców zbierze się w sumie 14 osób. Część dzieci urządza Wigilię samodzielnie z bliskimi. Ale za to pierwszego dnia świąt u mamy zbierze się 25 osób. - Choć często się widujemy, to święta są dla nas czasem szczególnym. Możemy usiąść i porozmawiać, podzielić się doświadczeniami i po prostu ze sobą pobyć - mówi 31-letnia Anna.
W drugi dzień świąt rodzina planuje pójść oglądać bożonarodzeniowe szopki w Piekarach Śląskich. To już tradycja. I frajda, zwłaszcza dla najmłodszych dzieci. A po powrocie zasiądzie do wspólnej popołudniowej herbaty, która także już na stałe wpisała się w codzienne życie rodziny Szewców.
W środę opłatek od Nas dla Was a w czwartek specjalny Magazyn Świateczny. W nowej formie! Szczegóły tutaj...
Posted by Dziennik Zachodni on 22 grudnia 2015
*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Najlepsze życzenia SMS na święta Bożego Narodzenia
*Tani karp na święta: Gdzie i za ile kupić rybę?
*Quiz o Gwiezdnych wojnach: Sprawdź, czy znasz i zdasz i pochwal się wynikiem
*Tragiczny wypadek w Tychach: Dzieci zginęły, chociaż przejście było dobrze oświetlone
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?