Piekary Śląskie: W niedzielę w Ośrodku Kultury Andaluzja wystąpi Fish

- Andaluzja to jedno z niewielu miejsc na Śląsku, gdzie można posłuchać dobrego rocka progresywnego, bluesa i jazzu. Jestem niemalże na każdym koncercie, bo panuje tu niezwykła atmosfera - mówi Marcin Strzelecki, stały bywalec.

To właśnie za sprawą tego klimatu i dyrektora - Piotra Zalewskiego, miłośnika muzyki rockowej - ośrodek na obrzeżach aglomeracji święci wielkie triumfy. Dowodem na to są rzesze fanów ściągające tu z całej Polski, a nawet z zagranicy! Podczas ubiegłorocznego Kongresu Kultury Województwa Śląskiego, to właśnie "Anda" została uznana za najdynamiczniej rozwijający się dom kultury w regionie. Mieszkańcy województwa określili jej "Piekarskie Wieczory Bluesowe" jako jeden z najlepszych produktów kulturalnych na Śląsku. Do tej pory scena piekarskiego ośrodka była przepełniona cztery razy - podczas koncertu Dżemu, Iana Peice'a, Ten Years After i RPWL. Jutro publika znów tłumnie pojawi się w "Andzie" - tym razem za sprawą szkockiego artysty Fisha.

Naszym sukcesem jest wdzięczna publiczność

Rozmowa z Piotrem Zalewskim, dyrektorem Ośrodka Kultury Andaluzja w Piekarach Śląskich
Jakie gwiazdy światowego formatu zobaczymy jeszcze w tym roku w Ośrodku Kultury Andaluzja?
Staram się, by co roku do naszego ośrodka przyjeżdżało czworo, pięcioro artystów światowej sławy. W tym roku sezon na muzyków z dużym nazwiskiem rozpocznie Derek William Dick, czyli Fish - muzyk znany z występów z Marillionem. W czerwcu planujemy koncert Anthimosa Apostolisa, który zagra z Garym Husbandem i Etienne Mbappe - muzykami współpracującymi z legendarnym gitarzystą jazzowym Johnem McLaughlinem. Może zwita do nas Sibun Inez, gitarzysta Roberta Planta. Oprócz tego, nawiązaliśmy współpracę z Międzynarodowym Festiwalem Perkusyjnym w Opolu, kontynuujemy współpracę z Bluestracjami i Międzynarodowym Festiwalem Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego.

Czy może pan zdradzić, jaki jest sekret sukcesu piekarskiej "Andy"?
Każdy ośrodek kultury, by osiągnąć sukces, powinien przede wszystkim mieć oryginalną ofertę, stałych odbiorców tej oferty, rozpoznawalny logotyp i sympatię publiczności. Wydaje mi się, że nam udało się spełnić te cztery warunki. Mamy już swoją markę.