Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękni 50-letni, czyli dlaczego warto powspominać

Stanisław Bartosik
Scena z filmu "Rozmowy kontrolowane", kultowego obrazu 50-latków
Scena z filmu "Rozmowy kontrolowane", kultowego obrazu 50-latków arc
Najważniejsze jest pierwsze zdanie. Gdy się je ma, ma się całą książkę - twierdził Ryszard Kapuściński, król polskiego reportażu. Z kolei Leszek Miller, postać znana z naszej sceny politycznej, uważa, że nieważne jak (mężczyzna) zaczyna, ważne jak kończy. Te dwa sformułowania nie łączy nic, ale napisałem je, bo pamiętając ich treść chciałbym zachęcić 50-latków, czyli moje pokolenie, do wspomnień. Zarówno do napisania pierwszego zdania, jak i kolejnych.

Pewnie nie wszyscy z nas są za pan brat w nowościami tego świata, ale pewnie każdy już potrafi korzystać z komputera i podzielić się tym, co utkwiło mu w pamięci przez minione pół wieku. Świat bez telenoweli, seriali, celebrytów, czy różnorakich telewizyjnych show był przecież dla wielu z nas ciekawszy niż ten obecny. I to nie tylko dlatego, że mieliśmy mniej lat niż dziś. Także dlatego, że wiedza zawarta w Wikipedii nie zawsze jest zgodna z tym co pamiętamy. Prawdy o minionych 50 latach nikt nie zna lepiej od nas. I warto się tą wiedzą podzielić.

Na początek pytanie: czy jesteśmy osobami zbyt wcześnie urodzonym i? Moim zdaniem - i tak i nie. Tak, bo ze względów metrykalnych nie będzie nam dane korzystać ze wspaniałości tego świata tak długo, jak mają na to szanse osoby urodzone w XXI wieku. Takich jak np. zobaczenie lądowania człowieka na Marsie. Natomiast na pewno odpowiedź brzmi również nie, bo w tak ciekawych czasach jak nasze pokolenie nie żył w tym kraju jeszcze nikt. Nie było wojny (chociaż stan wojenny to nie były wakacje), a w ciągu naszego życia zmieniło się prawie wszystko. Prosty przykład z mojego podwórka, ale na pewno macie też podobne z własnego. Gdy zaczynałem swoją pracę dziennikarską nieodosobnione były przypadki stosowania w drukarstwie techniki wymyślonej ponad 500 lat wcześniej przez Johannesa Gutenberga. A teraz? Dzień bez nowinek technicznych jest dniem straconym.

Czego żal? Najbardziej chyba tego, że prawie 70 lat temu, w 1945 roku, wyzwolenie nie przyszło z tej strony, co trzeba. Bylibyśmy w zupełnie innym miejscu, zarówno w sensie ekonomicznym, jak i politycznym. Ale też wiele zdarzeń z naszego życia, z których teraz możemy się śmiać, nigdy by się nie wydarzyło. By je przypomnieć wystarczy np. oglądnąć i posłuchać dialogów z polskich komedii czy kabaretów. To kopalnia wiedzy i jednocześnie świadectwo, że było ciekawie - zarówno strasznie jak i śmiesznie.

Cezura wiekowa jest w tym przypadku cezurą umowną. Namawiam wszystkich, zarówno panie jak i panów, do udziału w tej wspominkowej zabawie, ale pamiętajcie - to nie jest blog dla ludzi zgorzkniałych. A nawet jak tacy się trafią, bo przecież różnie toczyły się nasze losy, to szybko staną się optymistami. Czy to uprawniony wniosek? Wierzę, że tak, bo kontakt z innymi ludźmi, nawet jeżeli jest on tylko internetowy, zmienia człowieka. Warto się o tym przekonać.

CZYTAJ KONIECZNIE
Blog Stanisława Bartosika: Wspomnienia 50-latków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!