Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięknym być jest coraz łatwiej i coraz taniej [CENNIK OPERACJI PLASTYCZNYCH]

Katarzyna Domagała, Klaudia Jońska
infografika Marek Michalski
W Śląskiem działa już 14 profesjonalnych klinik chirurgii plastycznej. Powstają, bo chcemy być młodsi i kształtniejsi. Wszyscy (albo prawie wszyscy)

Najlepiej gdyby kobiety wyglądały jak Angelina Jolie, Monica Bellucci, albo Marilyn Monroe. A mężczyźni jak Hugh Jackman, George Clooney albo Brad Pitt. Ale niestety wyglądamy inaczej, zwykle gorzej. Dlatego coraz częściej korci nas, żeby poprawić naturę. A że możliwości są... Województwo śląskie pod względem rozwoju ośrodków operacji i zabiegów upiększających należy do najprężniej rozwijających się regionów w Polsce.

Chirurgia w liczbach

Dr Janusz Sirek, wojewódzki konsultant w dziedzinie chirurgii plastycznej, wylicza, że w naszym regionie pracuje 16 wybitnych specjalistów chirurgii plastycznej, a klinik, w których przeprowadzane są operacje, mamy 14.

- Potencjał ponadczteromi- lionowego regionu nie jest jeszcze wykorzystany. Nadal daleko nam do dwumilionowej Warszawy, gdzie działa znacznie więcej klinik - podkreśla konsultant. - Liczba klientów klinik plastycznych świadczy o zamożności społeczeństwa - dodaje.

Klinik więc przybywa, ale i tak kolejki do chirurgów są coraz dłuższe.

- W latach 80., kiedy zaczynałem pracę, potrzeby estetyczne były znacznie mniejsze. Lifting twarzy czy powiększenie piersi były bardzo kosztownym marzeniem, wykonywaliśmy dwie może trzy operacje na tydzień. Dziś tyle ich robimy jednego dnia, a przecież specjalistów od chirurgii plastycznej przybywa - wylicza dr Sirek.

Marzenie w zasięgu ręki

By 20, 30 lat temu odwiedzić chirurga, pacjenci musieli odkładać każdy zarobiony grosz przez kilkanaście miesięcy. Dziś ceny zabiegów są przystępniejsze. No chyba, że ktoś chciałby się zmienić prawie od stóp do głów. W takim wypadku musi przygotować się na wydatek ponad 120 tys. zł.

Na szczęście mamy zwykle skromniejsze wymagania, więc i koszt jest niższy. Za odessanie tłuszczu z brzucha zapłacimy ok. 4 tys. zł. To tyle, ile wynosi wysokość średniej pensji w Polsce. Korekta piersi kosztuje średnio 11 tys. zł. Dlatego kliniki odwiedzają dziś nie tylko milionerzy. Przychodzą osoby o przeciętnym statusie majątkowym, które chcą poprawić wygląd, żeby uszczęśliwić siebie albo partnera (partnerkę). Bo piękno naprawdę ułatwia życie. Naukowcy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie potwierdzają, że atrakcyjne osoby szybciej dostają np. dobrą pracę i stanowisko (inna sprawa, czy potem tę szansę wykorzystają). No więc upiększamy się. Jak? Z badań przeprowadzonych przez Centrum Chirurgii Plastycznej IQ Medica wychodzi, że w Polsce najczęściej robi się operacje powiększenia piersi. Chętnie też zamiast spalać tkankę tłuszczową na siłowniach, wybieramy drogę na skróty i decydujemy się na jej odsysanie. Często też poprawiamy sobie kształt nosa, uszu, wygładzamy zmarszczki.

Opłaca się?

40-letnia Anna Zawada z Dąbrowy Górniczej na punkcie uszu kompleksy miała już od dziecka. - Jako nastolatka obiecałam sobie, że jeśli będę miała taką możliwość i pieniądze, poddam się operacji - opowiada.

Do chirurga trafiła 10 lat temu. - Po wycięciu kawałka małżowiny lekarz sam przystawił mi do ucha lusterko i kazał zadecydować, jaki kształt chciałabym mieć - wspomina. Dojście do siebie po zabiegu zajęło jej tydzień, ale decyzję o operacji uszu uważa za jedną z najlepszych w życiu. Zastanawia się też, czy w przyszłości nie wypełnić zmarszczek botoksem. Szansa na piękno jest w zasięgu ręki. Tyle że każde piękno jednak przemija.

Operować czy akceptować? Odpowiedź nie jest prosta

Rozmowa z dr Teresą Sikorą, psychologiem z Uniwersytetu Śląskiego
Operować czy akceptować niedociągnięcia urody?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dziś teoretycznie każdy z nas może sam decydować o kształcie własnego życia, staje się wyrocznią i wie, co dobre, sensowne, wartościowe. A w zależności od tego, jakie strony w internecie odwiedzimy i jaką gazetę przejrzymy, znajdziemy przeciwstawne informacje. W efekcie każdy z nas będzie musiał podjąć decyzję, jaką drogę wybrać: pójść pod skalpel czy zrezygnować z poprawiania natury. Biorąc pod uwagę uwarunkowania współczesnej kultury, coraz trudniej jest pogodzić się z tym, że się starzejemy. Mogąc korzystać ze sposobów, które wchodzą w paradę biologii, chcemy to robić. Uznajemy, że skoro wymyśliliśmy je dla własnego dobra, to możemy z nich korzystać. Czemu więc nie wstrzyknąć sobie botoksu czy nie odessać tłuszczu?

To dobry kierunek zmian?
Dla chirurgów plastycznych na pewno tak. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że rynek operacji plastycznych może, choć nie musi, doprowadzić do bardzo silnego ujednolicania wzorców naszego wyglądu, a co za tym idzie, znieść tolerancyjne zachowania. Bo różnorodność rodzi tolerancję: jeden ma odstające uszy, drugi zbyt duże. Natomiast jeśli wszystkim będą podobały się figury na wzór Seiko Matsudy (filigranowa japońska wokalistka - red.), to kobiety figury będą stylizowały na jej podobieństwo. Po czasie może okazać się, że będzie nam się podobało to samo i niczego innego nie będziemy tolerować. KD


*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!