W niedzielę (19 września) około godziny 22:30 dyżurny tarnogórskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że niedaleko zjazdu z autostrady A1 w rejonie Czekanowa, na lewym pasie ruchu, pod prąd, stoi zaparkowany samochód marki Opel Meriva. W środku samochodu siedział za kierownicą mężczyzna, który nie reagował na wołanie zgłaszającego.
Na miejsce pojechali policjanci ze Zbrosławic, którzy dobudzili mężczyznę. Okazało się, że był to 32-letni mieszkaniec Żor. Mężczyzna był zdezorientowany i nie wiedział, gdzie się znajduje. Okazało się, że miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu.
Samochód został odholowany, a mężczyzna stracił prawo jazdy. Dzięki postawie świadka kierowca opla wkrótce stanie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości 32-latkowi grozi grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara 2 lat więzienia.
Nie przeocz
Zgłaszającemu, który chciał pomóc innemu kierowcy i zareagował na zagrożenie, policja gratuluje obywatelskiej postawy. Pamiętajmy, że za bezpieczeństwo w ruchu drogowym odpowiadamy wszyscy i każdy z nas może przyczynić się do tego, że na naszych drogach będzie mniej wypadków. Gdyby nie sygnał od świadka, na autostradzie mogło dojść do tragedii.
Policja przypomina o tym, że na autostradzie lub drodze ekspresowej zabrania się zatrzymywania lub postoju pojazdu w innym miejscu, niż wyznaczone w tym celu. Jeżeli unieruchomienie pojazdu nastąpiło z przyczyn technicznych, kierujący jest obowiązany usunąć go z jezdni oraz ostrzec innych uczestników ruchu drogowego. Aby być widocznym, zaleca się założenie kamizelki odblaskowej.
Musisz to wiedzieć
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?