W środę rano, 4 kwietnia, policjanci drogówki zatrzymali 37-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Wszystko rozgrywało się w Ornontowicach, na terenie kopalni Budryk, gdzie do pracy samochodem przyjechał jeden z pracowników.
- Okazało się, że mężczyzna jest pijany, o czym zostali powiadomieni policjanci z Orzesza - mówi mł. asp. Klaudia Kempa z mikołowskiej komendy policji. - Oprócz tego, że 37-latek przyjechał samochodem do pracy, będac na "podwójnym gazie", nie posiadał także prawa jazdy oraz był poszukiwany przez sąd w Białej Podlaskiej - podkreśla rzeczniczka.
Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi kara nawet do 2 lat więzienia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?