Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin 41:28 (22:12). Koniec sezonu dla Kubisztala

AZ
Zabrzanie spotkali się z drużyną z Lubina po raz trzeci w ciągu miesiąca i to oni byli faworytem spotkania. Mecz układał się podobnie do ostatniego, rozegranego 11 marca rewanżowego meczu w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Zabrzanie spotkali się z drużyną z Lubina po raz trzeci w ciągu miesiąca i to oni byli faworytem spotkania. Mecz układał się podobnie do ostatniego, rozegranego 11 marca rewanżowego meczu w ćwierćfinale Pucharu Polski. Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Górnik Zabrze pokonał Zagłębie Lubin 41:28. To trzecie zwycięstwo trójkolorowych nad Zagłębiem w ciągu ostatniego miesiąca. Do końca sezonu na boisku nie pojawi się już raczej do końca sezonu, narzekający na ból kręgosłupa Michał Kubisztal.

Zabrzanie spotkali się z drużyną z Lubina po raz trzeci w ciągu miesiąca i to oni byli faworytem spotkania. Mecz układał się podobnie do ostatniego, rozegranego 11 marca rewanżowego meczu w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Emocji było jak na lekarstwo. Lubinianie wyszli co prawda na boisko z chęcią gry jak równy z równym z trójkolorowymi, ci jednak szybko uświadomili im, że także tym razem nie ma szans na wyrównane spotkanie.

Po niespełna 10 minutach meczu zabrzanie prowadzili 5:1. Po kolejnych akcjach przewaga rosła, także za sprawą stojącego między słupkami bramki Górnika, Sebastiana Kickiego. To kolejny już bardzo udany mecz tego zawodnika. "Kicek" w sumie w pierwszej połowie mógł pochwalić się dziesięcioma udanymi interwencjami. Rzut karny obronił także Mateusz Kornecki i jeszcze przed przerwą przewaga trójkolorowych urosła do 10 goli. Najwięcej bramek w tej części spotkania rzucił dla Górnika duet Jurasik i Tomczak. Do szatni zawodnicy zeszli przy wyniku 22:12.

Po zmianie stron przewaga Górnika utrzymywała się. Bramki dla Górnika rzucał Aleksandr Buszkow, a Mateusz Kornecki, który zmienił Kickiego w drugiej połowie, utrudniał to zadanie rywalom.

Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania, trener uczulał nas, że nie będzie tak łatwo jak w meczach pucharowych. Stawka tego spotkania była wyższa, tutaj ważne były punkty. Narzuciliśmy rywalo jednak swoje warunki, myślę, że to dobre przetarcie przed meczem ze Szczecinem, którektóry jest dla nas ważny w kontekście walki o trzecie miejsce w lidze.
Mateusz Kornecki, bramkarz Górnika Zabrze

W 52. minucie meczu, byliśmy świadkami rzadko spotykanego w piłce ręcznej gola samobójczego. Mariusz Jurasik chciał wysłać piłkę ze skrzydła na koło. Na jego drodze stanął jednak Mateusz Wolski i to on skierował piłkę do własnej bramki. W piłce ręcznej bramek samobójczych nie zapisuje się na koncie ich zdobywców, dlatego gol został zaliczony Jurasikowi.

W 57. minucie spotkania było już pewne, że zabrzanie odniosą najwyższe w tym sezonie zwycięstwo. 38 bramkę rzucił Marek Daćko (najwyższą do tej pory zdobyczą bramkową było 37 trafień w rozegranym w hali Pogoń meczu z Wybrzeżem Gdańsk oraz w wyjazdowym meczu z Kwidzynem). Nie był to jednak koniec. Na minutę przed końcem na tablicy po stronie Górnika pojawiła się liczba 40, autorem bramki był Michał Bednarczyk. Wynik po stronie Górnika zamknął Robert Orzechowski.

W spotkaniu nie zagrał kontuzjowany Michał Kubisztal. Michał nie zagra już raczej do końca sezonu . To dla nas trudna sytuacja, gdyż inaczej trzeba układać bez niego naszą grę. Był on kluczowym zawodnikiem w obronie, ale ja jako trener muszę być na to przygotowany i mam nadzieję, że damy sobie radę. Czekamy jeszcze na diagnozę lekarza, ale jest duże prawdopodobieństwo, że niezbędna będzie operacja.
Patrik Liljestrand, trener Górnika Zabrze

Zdecydowanie przegraliśmy, dlatego chcę pogratulować rywalom, bo z meczu na mecz oddalają się od nas. W pierwszym, drugim i trzecim jeszcze walczyliśmy z nimi, teraz są naprawdę dobrej formie, ze swojej strony życzę im wywalczenia trzeciego miejsca w Polsce. Z naszej strony zamilkła druga linia, zabrzanie zupełnie wyłączyli z gry naszego kołowego. przegrywaliśmy trzema bramkami na początku nie rzuciliśmy karnego i kilka razy sam na sam. Zabrakło w naszym składzie rozgrywającego Faruka Halilbegovicia. Po meczu w Pucharze Polski był na konferencji trener Jerzy Szafraniec i się wstydził, teraz chciał, żebym ja przyszedł na konferencję się trochę powstydzić (śmiech). Na pewno jednak nie zlekceważył sytuacji.
Zygmunt Woźniczka, II trener Zagłębia Lubin

W środę zabrzanie zmierzą się w Szczecinie z miejscową Pogonią, która dwoma punktami wyprzedza trójkolorowych w tabeli. Mecz ten powinien zdecydować, która z drużyn wyjdzie do fazy play-off z wyższej lokaty.

Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 41:28 (22:12)

Górnik: Kicki, Kornecki – Niedośpiał 2, Daćko 4, Orzechowski 3, Gromyko 3, Kuchczyński 1, Jurasik 8, Bednarczyk 2, Buszkow 7, Tatarincew 3, Tomczak 6, Niewrzawa 2, Twardo.

Zagłębie: Małecki, Szamryło, Wiącek – Michałów 3, Stankiewicz, Gumiński, Przysiek 4, Kużdeba 2, Marciniak 2, Macharaszwili 3, Szymyślik 4, Wolski 2, Paluch, Czuwara 6, Nowakowski 2.


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!