18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska Liga Polska chce zastraszyć "Cidry"?

Leszek Jaźwiecki
Marzena Bugała
Łukasz Mazur, były prezes Górnika Zabrze, a obecnie działacz Ruchu Radzionków, słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Swojego ciętego języka użył też na spotkaniu przedstawicieli Piłkarskiej Ligi Polskiej, które odbyło się w Sękocinie. I zrobiło się zamieszanie.

- W czym problem? Po prostu zadawałem im zbyt trudne pytania - z ironią opowiada Mazur, który miał pełnomocnictwo do reprezentowania Ruchu.

Mazur między innymi próbował dowiedzieć się co PLP zrobiła, aby odciążyć kluby I ligi w kwestii opłat sędziowskich oraz co słychać w sprawie pozyskania sponsora rozgrywek, o którym mówiono od dawna, a którego nadal nie ma.

- W I lidze koszty są niewiele mniejsze od tych ekstraklasowych, a finanse klubów są dramatyczne - tłumaczy Mazur. - Chcieliśmy na przykład zatwierdzenia uchwał, które obniżyłyby koszty związane z wymogami licencyjnymi. Dziś nie wystarczy mieć monitoring analogowy, musi być cyfrowy, do tego podgrzewana murawa, oświetlenie. W Polsce nie ma klubów, które są właścicielami stadionów, te należą do gmin. Mamy światowy kryzys gospodarczy co ma też wpływ na kondycję finansową samorządów.

Przedstawiciel Ruchu Radzionków na swoje pytania nie usłyszał odpowiedzi, bo obrady zostały... przerwane. Dlaczego? Ponieważ - jak napisano w oświadczeniu PLP - "zachowanie pana Mazura, skutecznie zdezorganizowało przebieg obrad oraz zbulwersowało pozostałych uczestników. W konsekwencji, obecny na spotkaniu Wiceprezes PZPN (Janusz Matusiak), zmuszony był opuścić grono przedstawicieli klubów. Obrady chwilę później zostały zamknięte".

- Obrady przerwano, by uzgodnić wspólne stanowisko, a salę opuściłem wcześniej od pana Matusiaka - protestuje Mazur.
Szefowie PLP twierdzą również, że Mazur nie przedstawił swojego pełnomocnictwa.

- Bo nikt mnie o ten dokument nie pytał - kontruje Mazur. - Dodam też, że podobne do moich pytania zadawał też Krzysztof Dmoszyński z Płocka, ale on jest starym wygą i jego boją się ruszać.

Prezesi PLP na zachowanie Mazura poskarżyli się na piśmie.

- Skarga wysłana została nie tylko do Radzionkowa, ale także do prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorza Laty, do szefa śląskiego związku Rudolfa Bugdoła oraz do Komisji Licencyjnej PZPN - wylicza Mazur. - W ten sposób PLP chce zastraszyć nasz klub, abyśmy nie podskakiwali, bo komisja licencyjna, wiele może.

Dzisiaj Łukasz Mazur ma się spotkać z prezesem Ruchu Tomaszem Baranem. - Zastanowimy się czy warto kruszyć kopie - wyjaśnia sam zainteresowany.

- Nie chcę tego wydarzenia komentować, nasze stanowisko wyraziliśmy w piśmie do prezesa Barana - ucina temat Władysław Szypuła, prezes PLP.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!