18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co nam Dzień Dziecka?

zredagowali: Marlena Karnia, Paulina Bałdys, Weronika Obałek, Jędrek Czapla
Dzień Dziecka - dla jednych jest bardzo ważnym dniem w roku, a dla innych kolejnym nudnym świętem do odklepania. Czy jest sens obchodzenia takiego święta?

Pierwotnie było ustanowione, by zaznaczyć, że dzieci to też ludzie. Maluchy rzeczywiście obchodzą go z wielkim zaangażowaniem. Już kilka dni wcześniej wypytują rodziców, co będą robić, gdzie pójdą, jakie dostaną prezenty.

Dla młodzieży Dzień Dziecka jest świętem przesłodzonym. Starsze dzieci wolą posiedzieć z przyjaciółmi w domu niż chodzić na festyny z kolorowymi balonikami, uśmiechniętymi klaunami i paniami malującymi dziecięce twarze.

Może powinno się wydzielić osobny dzień dla takich jak my? Dzień starszego dziecka? Dzień młodzieżowca? Pewnie obchodziłoby się go w inny sposób. Na festynach zamiast klauna zabawiającego dzieciaki byłby zespół rockowy czy heavymetalowy. I teraz postawmy sobie pytanie - czy to nazywałoby się dalej festyn? Z jednej strony tak, a z drugiej nie. Można by było kupić popcorn albo watę cukrową, ale nie byłaby już to taka grzeczna zabawa dla maluchów.

Wszystko to nie zmienia faktu, że Dzień Dziecka jest i powinien być obchodzony zarówno przez dzieci, jak i młodzież. Zamiast siedzieć w domu i patrzeć, jak dzieci idą z rodzicami po watę cukrową czy inny przysmak, który można kupić na takich festynach czy imprezach, wszystkie dzieci, nieważne w jakim wieku, powinny zainteresować się, w jaki sposób mogą urozmaicić święto, które zostało ustalone specjalnie dla nich.

Komu więc potrzebny jest Dzień Dziecka? I nam, i dorosłym! Dzieciom, aby mogły chwilę odetchnąć od codziennych obowiązków, zaś rodzicom, ponieważ czasem też chcą nam kupić jakiś prezent!

Jaki prezent podaruję dziecku

Agata Pustułka, mama 6-letniego Maćka i 15-letniego Kajtka
Młodszego syna zabrałabym do parku dinozaurów w Zatorze. Są tam ruchome modele dinozaurów naturalnej wielkości oraz piaskownica, w której przy odrobinie szczęścia można wykopać sztuczne kości. Natomiast starszemu synowi dałabym pieniądze na benzynę do quada. Jednak najchętniej spędziłabym z nimi cały dzień grając w różne gry i po prostu rozmawiając.

Grzegorz Sztoler, tata 5-letniej Amelii
Moją córeczkę najchętniej zabrałbym do zoo. Chciałbym pokazać jej wiele egzotycznych zwierząt, ale przede wszystkim żyrafę. Wiele z nich może oglądać tylko w bajkach i na stronach kolorowych książeczek. Ponieważ mieszkamy na wsi, moja córka nie ma styczności z egzotycznymi zwierzętami. Jeśli to nie wypali, mam zamiar zabrać ją do parku Zwierzyniec w Pszczynie.

Robert Siewiorek, tata 15-letniego Jakuba
Mój syn jest obecnie za granicą. Zafundowałem mu kilkudniową wycieczkę do Włoch. Myślę, że to dobry pomysł, ponieważ staje się bardziej samodzielny i może zawrzeć nowe znajomości.

Marcin Twaróg, tata 10-letniego Kuby oraz 4-letnich bliźniaków - Mikołaja i Maćka
Dzień Dziecka będziemy obchodzić dzień później. Moich synów nie ma teraz w domu, wracają pierwszego czerwca. Później chcemy odpocząć na świeżym powietrzu. Dla młodszych dzieci są pozamawiane zabawki. Ze starszym mam zamiar pójść na basen, bo niedawno nauczył się nurkować.

Lubimy to:-)

Dzieci mają bardzo różne zainteresowania. W takim wieku (mamy po 14 lat, a Jędrek o rok mniej), większość z nas przechodzi okres buntu i chcemy być i wyglądać jak starsza młodzież.

Dużym powodzeniem cieszą się wśród nas filmy akcji, komedie romantyczne czy horrory. Jeśli chodzi o muzykę, to jesteśmy odurzani toplistami i opiniami gazet. Większość artystów to muzycy jednego przeboju i tuż po kilku tygodniach szału na taki utwór, kompletnie zapominamy o jego istnieniu. Z tego powodu, przy wybieraniu płyty dla nas, nie można sugerować się tym, co jest modne, ale naszymi upodobaniami.

Jeśli chodzi o gry komputerowe, to rynek jest bardzo zróżnicowany. Nie każdy lubi ten sam typ gier, a ponieważ jest ich mnóstwo, przed zakupem nowości należy dowiedzieć się, co lubi osoba, której chcemy coś sprezentować. Najlepiej delikatnie wypytać dziecko, które chce się obdarować, o czym w tym momencie marzy najbardziej.

Nasza mowa

Czasami ciężko się między nami - dziećmi - a wami - dorosłymi - rodzi porozumienie. Zazwyczaj świeżo zaczerpniętych słów używamy bez opamiętania. Starsze pokolenie ma problemy ze zrozumieniem naszej codziennej mowy.

W ramach ułatwienia komunikacji spisaliśmy najczęściej używane sformułowania i wyrazy.

LOL - "Laugh Out Loud", oznacza głośny śmiech, rozbawienie czy zadowolenie
żal.pl/bosz - wyraża dezaprobatę, rozczarowanie, spowodowane decyzją innej osoby
nerd - osoba spędzająca mnóstwo czasu przy elektronice, w tym komputerach czy różnorakich konsolach. Przejmuje się głównie światem internetowym.
plastik - dziewczyna za bardzo przejmująca się swoją urodą. Większość rówieśników stara się jej przypodobać. Jeśli coś jest nie takie jakby chciała, potrafi być wredna
Siemanko, Hejka, Yo, Elo - powitania
ciacho - ktoś atrakcyjny
siano, kasiora, szmal, hajs - pieniądze
chata - dom
O co kaman? - O co chodzi?
dekiel - osoba nierozgarnięta
dać kosza - definitywnie zakończyć związek
kaloryfer, sześciopak - bardzo umięśniony brzuch
kaszana - pomysł, który się nie udał
olać kogoś - nie zwracać na kogoś uwagi
OMG - Oh My God, z ang. "O mój Boże"
foch - obraza
emotki - buźki w takich komunikatorach jak Tlen, GaduGadu czy Skype

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo