Na miano najgorszych zapracowała ta drużyna, gdy w 2001 roku poniosła spektakularną porażkę w eliminacjach do mistrzostw świata, przegrywając z Australią 31:0!
Kibice kochają outsiderów: często w zawodach ci ostatni, z bardzo dużą stratą do zwycięzcy, są nawet bardziej oklaskiwani niż zdobywca drugiego czy trzeciego miejsca. Liczy się wszak ambicja, determinacja, ów coubertinowski udział w rozgrywkach, toteż pozostają na długo w sercach miłośników sportu. Taki bohater (bohaterowie) jest też wdzięcznym tematem dla kina: start egzotycznej reprezentacji Jamajki w XV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich (Calgary ’88) w bobslejach był inspiracją do filmu „Reggae na lodzie” (1993).
Na tych samych igrzyskach wystąpił skoczek narciarski z Wlk. Bryt. - Eddie „Orzeł” Edwards, uznawany za najgorszego w historii skoków. Drwiono z niego, iż w progu wybija się jak orzeł, a spada jak tłuściutka kaczka (miał nadwagę i cierpiał na krótkowzroczność), ale zyskał popularność nie mniejszą niż ówczesna największa gwiazda skoków - Fin Matti Nykänen. A „występ” Edwardsa (55 m na skoczni K-89 i oczywiście ostatnie miejsce!) zaowocował filmem „Eddie zwany Orłem” w 2016 roku.
Ale przechodząc do wspomnianej komedii Taiki Waititi „Pierwszy gol”, na wstępie pojawia się napis - „Na podstawie prawdziwych wydarzeń”. Tamtejszy kapłan (w tej roli w karykaturalny sposób ucharakteryzowany sam reżyser), jako narrator zwracający się bezpośrednio do widzów, wprowadza nas w temat, wspominając „największy łomot w 2001 roku” w dziejach urokliwej, egzotycznej wyspy. Toteż w Samoa Amerykańskim, terytorium nieinkorporowanych Stanów Zjednoczonych, nadal trwa trauma po wstydliwej porażce z Australią. Piłkarze przegrywają (do zera!) mecz za meczem, prezes piłkarskiej federacji kraju, poczciwy Tavita, prosi zawodników choć o jednego gola, bo inaczej szefowie innych związków, w ramach żartu, namalują mu na twarzy, niezmywalnym flamastrem... kobiece piersi! Przy kolacji żona, spoglądając na twarz męża, surowo pyta: „czyje to cycki, ile par masz na twarzy?” (jest ich 11!) i strofuje go: „Wyjdź poza szablon, zatrudnij kogoś spoza wyspy!”. Rzeczywiście, zbliżają się eliminacje do Mundialu 2014, ambitny Tavita nie marzy już nawet o zwycięstwie nad przeciwnikiem, ale o doczekaniu się wreszcie (tytułowego) pierwszego gola w historii kraju!
Tymczasem w Stanach, w Amerykańskiej Federacji Piłkarskiej, trener Thomas Rongen ma ambitne plany na prowadzenie drużyny w najbliższym sezonie. Działacze (z własną żoną, Gail na czele) pozbawiają go złudzeń: „Thomas, zostałeś zwolniony”. Przewidując jego reakcję, sami uprzedzają go, przedstawiając na planszach dokładnie jak się zachowa: klasyczne wyparcie („nie zgadzam się!”), gniew (wkurza się), targowanie („zmienię się”), depresja, wreszcie akceptacja. Zaś „kołem ratunkowym”, piątym elementem reakcji (akceptacja) ma być dla niego poprowadzenie piłkarskiej drużyny Samoańczyków! Wkurzony i sfrustrowany Thomas, zaczepiony po wylądowaniu na wyspie przez zachwyconego reportera telewizji pn. „Kto przyleciał” informuje nie tyle buńczucznie, ile ironicznie, mając świadomość beznadziejnej sytuacji: „Posiadam szczególne umiejętności, przekażę waszym zawodnikom niepowtarzalną wiedzę. Nie jestem bogiem, ale dokonam więcej cudów!”.
Pojawiając się 4 tygodnie przed eliminacyjnym meczem z Tonga, nowy trener zostaje gorąco powitany na murawie egzotycznym tańcem i śpiewem, otrzymuje do dyspozycji samochód, własny domek („rezydencję”), sąsiada w razie ewentualnej potrzeby czegokolwiek. Już pierwszego dnia pobytu na Samoa Thomas zgoli zarost, jakby chciał odciąć poprzedni okres: separacja z żoną, nadużywanie mocnych trunków, ciągnie się też za nim rodzinna tragedia sprzed dwóch lat. Naładowany negatywnymi emocjami, wściekły na wyspowe niedogodności (brak zasięgu dla telefonu komórkowego, trudno też o stacjonarny), już podczas pierwszego treningu uznaje, że piłkarze są gromadą nieudaczników: „macie zero talentu, pojęcia, umiejętności”. Zażenowany beztroskim zachowaniem, luzem, optymizmem i życzliwością futbolistów, dopiero z czasem zauważy, że stanowią oni zgraną grupę, dla której ważniejsza jest wspólnota, kultywowanie tradycji - zaklęcia, modły i czary przed treningami, a w którymś momencie dnia „godzina policyjna” na modlitwę i wówczas wyspa zamiera.
Nieprzyzwyczajonym do reżimu treningowego i wysiłku fizycznego piłkarzom nie chodzi o sportową ambicję, ale wspólną zabawę i pozytywny nastrój. A przekaże to klarownie Thomasowi prezes Tavita: „Nie wyprzemy się siebie, by wygrać. Mamy swoją religię, obyczaje”. Ale zanim trener zrozumie „filozofię życia” na tej egzotycznej wyspie, otrzyma też telefoniczną wskazówkę od żony: „Nie posłaliśmy cię, żebyś pomógł im. Ale żebyś pomógł sobie!”. Toteż pod wpływem pełnych optymizmu tubylców, dotychczas oschły i ponury Rongen, zmieni swoje podejście do życia, informując żonę w czasie spotkania przed eliminacyjnym meczem z drużyną Tonga: „Myślę, że wyspiarskie życie na mnie podziałało; czuję się odmieniony”. A oto jak motywował drużynę w przerwie, przy prowadzeniu 1:0 przez rywali: „Bez ciśnienia, tylko gra, bawcie się, cieszcie się meczem, bądźcie szczęśliwi!”. Jaki był więc efekt, jakim wynikiem zakończył się ten mecz? Zapewniam, że końcówka była pasjonująca (opowie to ojcu - prezesowi Tavicie - grający w tym pojedynku syn, gdyż ten nie wytrzymał ciśnienia i znalazł się w szpitalu). A trener Rongen? Otrzymał propozycję prowadzenia w Stanach drużyny LA Galaxy, jak również pozostania na wyspie. Miał jeszcze inny wybór... Na co się zdecydował?
Doskonale sprawdza się w „Pierwszym golu” w utlenionych na blond włosach Michael Fassbender, ale równie świetnie wypadają miejscowi „nieudacznicy” na czele z bramkarzem-pulpecikiem i transpłciową Jaiyah. Reżyser Taika Waititi zgrabnie połączył lekkie kino familijne z rozgrywką sportową, serwując mnóstwo etnograficznych spostrzeżeń ze wspaniałą przyrodą i przedmeczowymi rytuałami (w postawie do walki, ale wcale niegroźne: fukanie, prychanie, cmokanie, charczenie na rywala) włącznie.
Nie przeocz
- Tak wyglądał Śląsk przed wojną! Zobaczcie 20-lecie międzywojenne w kolorze
- Tajemnice włości Donnersmarcków - co stało się z "Małym Wersalem" w Świerklańcu?
- Będziecie w szoku! Ten szpital, pełen medycznych sprzętów, stoi opuszczony ZDJĘCIA
- Darmowy parking przy Silesia City Center to przeszłość. Od kiedy zmiany?
Musisz to wiedzieć
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?