Tak zrobiła między innymi Anna Gajos, która codziennie dojeżdża z Katowic do Tychów.
- Nikt mnie w poniedziałek nie uprzedził, że pociąg nie pojedzie, więc dziś na wszelki wypadek wolałam pojechać autobusem. Na pociąg zdecydowałam się dopiero popołudniu - przyznała pani Anna.
Przedstawiciele śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych zapewniają, że obecnie mają już dość pracowników do obsługi wszystkich pociągów i powtórzenie się sytuacji z poniedziałku nie wchodzi już w grę. Rzeczniczka zakładu, Magdalena Tosza informuje zarazem, że dyrekcja nie będzie prowadzić "postępowania wyjaśniającego" w sprawie tajemniczej epidemii.
- Pracownik ma prawo wziąć L4. Nie będziemy przecież dzwonić do lekarzy i sprawdzać, czy faktycznie dama osoba była tego dnia chora - mówi Tosza. Zapewnia także, iż w najbliższych dniach komunikacja na trasie z Sosnowca do Tychów powinna już odbywać się bez przeszkód. Utrudnienia - tyle, że planowe - czekają natomiast podróżnych do końca czerwca między Zabrzem a Gliwicami.
Ze względu na prace przy budowie wiaduktu nad autostradą A1 (krzyżuje się ona z linią kolejową) między popołudniem a porankiem ruch będzie się tam odbywał tylko jednym torem. Spowoduje to, że część pociągów zniknie z rozkładu, inne pojadą okrężną trasa, a reszcie wydłuży się czas przejazdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?