Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie - Ruch 3:0. Górale gromią Ruch. Trener Kocian: to była masakra [WIDEO + ZDJĘCIA]

Leszek Jaźwiecki
Podbeskidzie - Ruch 3:0 W meczu dwóch drużyn, które jeszcze do tej pory nie wywalczyły punktu w w nowym sezonie ekstraklasy lepsze okazało sie Podbeskidzie. Gospodarze pokonali Ruch 3:0. Trener Jan Kocian po meczu nie miał wesołej miny. To była masakra w naszym wykonaiu - ocenił wystep swoich piłkarzy. W zupełnie inny nastoju był trener Leszek Ojrzyński. - Mamy trzy punkty i teraz powinno nam sie już grać lepiej - powiedział. ZOBACZ WIDEO I ZDJĘCIA

Transfer Macieja Korzyma i dymisja prezesa Wojciecha Boreckiego były głównym tematem ostatniego tygodnia pod Klimczokiem. Prezes zostaje na swoim stanowisku jeszcze co najmniej przez trzy miesiące, a Korzym zadebiutował w barwach Podbeskidzia w meczu z Ruchem.

Podbeskidzie wygrało i zdobyło pierwsze punkty w tym sezonie. Trener Leszek Ojrzyński zapowiada, że teraz jego zespół pójdzie za ciosem. A Ruch? Sytuacja Niebieskich w tabeli jest trudna i małe to pocieszenie, że chorzowianie mają jeszcze pokazania się w europejskich pucharach. – To była masakra, byliśmy jak bokser po ciosie, zamiast się podnieść przyjeliśmy kolejne ciosy - podsumował spotkanie trener Ruchu Jan Kocian. - Byliśmy jak dzieci we mgle - dodał Marcin Malinowski.

ZOBACZ KONIECZNIE ZDJĘCIA Z MECZU:
PODBESKIDZIE - RUCH CHORZÓW 3:0 KORZYM! GÓRKIEWICZ! CHMIEL!

Po raz pierwszy w składzie zespołu spod Klimczoka, obok wspomnianehgo Korzyma, pojawił się Michal Pescović. Słowak zastąpił w bramce swojego rodaka Richarda Zajaca, który ma na sumieniu bramkę straconą w Gdańsku.

Mocno namieszał w składzie trener Kocian. W porównaniu z ostatnim meczu Ruchu z Lechią na ławce rezerwowych usiedli Daniel Dziwniel, Jakub Kowalski i Grzgorz Kuświk. Dostał natomiast szansę mocno ostatnio krytykowany Filip Starzyński.
Po mało ciekawej pierwszej połowie, w której obie drużyny miały zaledwie po jednej okazji do strzelenia bramki (Maciej Iwański i Michał Szewczyk) emocje rozpoczęły się po przerwie. Duża w tym zasługa Krzysztofa Chrapka, który rozruszał atak Górali. Po wejściu na boisko napastnik gospodarzy miał kilka okazji do strzelenia bramki. To dało impus pozostałym zawodnikom Podbeskidzia, którzy w ci ągu 13 minut strzelili trzy gole.

Ruch po takim ciosie nie b ył już w stanie się podnieść. Ratując sytuacje trener Kocian dokonał zmian, wprowadzony z a Marka Zieńczuka Daniel dziwniel strzelił nawet gola, ale piłkarz Ruchu był na pozycji spalonej.
Do ko ńca wynik juz nie uległ zmianie. Podbeskidzie miało jeszcze kilka okzacji,piłkarze Ruchu chcieli jak najszybciej skończyć to spotkanie.

PO MECZU POWIEDZIELI:
Leszek Ojrzyński (Podbeskidzie)

Można powiedzieć uff. Czkekaliśmy na to zwycięstwo. Wcześniej było blisko, ale się nie udało. Do trzech razy sztuka. W pierwszej połowie było badanie z obu stron, w przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy zaatakować. Każde zwycięstwo w ekstraklasie to sukces, my ten sukces dedykujemy prezesowi Boreckiemu

Jan Kocian (Ruch)
Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej bylismy równorzędnym rywalem dla gospodarzy, mieliśmy dobra sytuację Michała Szewczyka. Druga połowa to masakra w naszym wykonaniu. Juz pierwsza akcja gospodarzy pokazało, że cos niedobrego może nas spotkać. Nie wyciągnęliśmy z tej lekcji wniosków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!