Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie - Zagłębie Sosnowiec ZDJĘCIA, WYNIK Sosnowiczanie wygrali na stadionie Górali i uciekają przed strefą spadkową

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
1.05.2022 r. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Sosnowiec.
1.05.2022 r. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Sosnowiec. Twitter/Zagłębie Sosnowiec
W niedzielę 1.05.2022 r. w meczu 31. kolejki Fortuna 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało z Zagłębiem Sosnowiec 0:2 (0:0). Sosnowiczanie zdobyli bardzo cenne punkty w grze o utrzymanie. Górale zostali znów zostali sprowadzeni na ziemię w marzeniach o barażach o PKO Ekstraklasę.

Podbeskidzie po 11 meczach bez zwycięstwa przełamało się pod wodzą nowego trenera Mirosława Smyły i wygrało w Nowym Sączu z Sandecją 1:0. Zagłębie przystąpiło do spotkania z Góralami z serią pięciu meczów bez wygranej oraz bez pauzujących za czerwoną kartkę Joao Oliveiry i za żółte kartki Patryka Bryły (sosnowiczanie grali z Miedzią Legnica w dziesiątkę od 28. minuty i przegrali 1:2).

Igonen obronił brodą, dlatego Podbeskidzie nie straciło gola

W 16. minucie goście wspierani przez dużą grupę swoich kibiców mieli bardzo dobrą okazję na gola. Szymon Sobczak dostał podanie w pole karne od Dawida Ryndaka. Napastnik Zagłębia przegrał jednak pojedynek z bramkarzem Podbeskidzia. Matvei Igonen w ofiarnej interwencji po mocnym strzale dostał piłką w podbródek i potrzebował dłużej chwili, aby dojść do siebie.

Sosnowiczanie przeważali, mieli stałe fragmenty, skutecznie przerywali kontry gospodarzy, ale w 34. minucie mogło być 1:0 dla Górali. Po kontrze Kamil Biliński wpadł w pole karne i posłał piłkę obok wybiegającego z bramki Michała Gliwy, a piłka w bliskiej odległości minęła "długi" słupek.

Dwa ciosy Zagłębia na wagę zwycięstwa

Zagłębie na początku drugiej części cieszyło się z prowadzenia. Po dalekim wrzucie z autu Vedrana Dalicia piłę strącił Sobczak, a Michał Masłowski wcisnął ją z bliska do bramki.

Podbeskidzie szybko próbowało odrobić straty, jednak gra w ataku pozycyjnym średnio wychodziła Góralom, choć Biliński miał dobrą sytuację, ale uderzył nieczysto. Kiedy gościom udało się wyprowadzić kontrę, mieliśmy rzut wolny przed polem karnym. Masłowski dośrodkował, piłkę zgrał Dalić i Sobczak z metra posłał piłkę głową do pustej bramki. Sytuacja była jeszcze sprawdzana przez VAR, ale decyzja się nie zmieniła - gol został uznany. "Sopel" zdobył 16 bramkę w tym sezonie.

Po drugim przyjętym ciosie z drużyny gospodarzy uszło powietrze. Zagłębie mądrze się broniło, pilnując wyniku, który już się nie zmienił, choć Biliński miał dobrą sytuację, ale nieczysto uderzył w piłkę.

Artur Skowronek (trener Zagłębia)

Jestem bardzo dumny z tego, że tak trudna sytuacja cementuje drużynę. Ten mecz to pokazał, w jedności siła. Piłkarsko też wyglądaliśmy dobrze, kreowaliśmy sytuacje. Byliśmy dobrze zorganizowani w grze obronnej i wykorzystaliśmy swoje atuty. Mam nadzieję, że złapiemy większy komfort psychiczny i spokojnie zrealizujemy cel. Liczą się tylko punkty. Szacunek panowie. Nasi kibice to była dodatkowa energia. Naprawdę szacunek, marzę, żeby tak było co tydzień. Jesteśmy w tych chwilach razem. Szacunek!

Mirosław Smyła (trener Podbeskidzia)

Nie tak sobie wyobrażałem debiut na własnym stadionie i nie tak ten mecz wyobrażali sobie nasi zawodnicy. Nie ma co się oszukiwać, liga zbliża się do końca. Nie dojechaliśmy na ten mecz fizycznie, mam świadomość tego, co mówię. Trzeba pogratulować przeciwnikowi determinacji, która pozwoliła mu wywieźć z Bielska trzy punkty. Zespół musi odpocząć, musi się teraz podnieść z kolan. (źródło: zaglebie.eu)

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Michał Masłowski (51), 0:2 Szymon Sobczak (64)

Podbeskidzie: Matvei Igonen - Ezequiel Bonifacio (65. Michał Janota), Daniel Mikołajewski, Julio Rodriguez, Jeppe Simonsen, Konrad Gutowski - Yigit Emre Celtik, Mathieu Scalet (70. Kacper Wełniak), Dominik Frelek, Joan Roman (75. Dawid Polkowski) - Kamil Biliński.

Zagłębie: Michał Gliwa - Dawid Ryndak, Dominik Jończy, Vedran Dalić, Mateusz Bodzioch, Dawid Gojny - Maksymilian Banaszewski (89. Filip Borowski), Nikolas Korzeniecki, Michał Masłowski (77. Mykyta Peterman), Szymon Pawłowski (73. Wojciech Szumilas) - Szymon Sobczak (89. Vamara Sanogo).

Żółte kartki: Bonifacio, Rodriguez - Dalić, Masłowski.

Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów: 3.764

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera