Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podinspektor Mogiła: Nagminnie przekraczamy dozwoloną prędkość [EGZAMIN NA PRAWO JAZDY]

Włodzimierz Mogiła
Policja nie tylko kontroluje kierowców, ale prowadzi również akcje edukacyjne, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach
Policja nie tylko kontroluje kierowców, ale prowadzi również akcje edukacyjne, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach arc
Z podinspektorem Włodzimierzem Mogiłą z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach rozmawia Mariusz Urbanke.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
https://dziennikzachodni.pl/egzamin-na-prawo-jazdy-w-katowicach-miejsca-gdzie-mozna-oblac-egzamin-na-prawo-jazdy/ar/1040083
Egzamin na prawo jazdy: jak opanować stres [EGZAMIN NA PRAWO JAZDY]
Jak przygotować się do egzaminu na prawo jazdy [EGZAMIN NA PRAWO JAZDY]
Egzamin na prawo jazdy: jak opanować stres [EGZAMIN NA PRAWO JAZDY]

W Polsce w ciągu roku w wypadkach drogowych ginie ponad 3,5 tysiąca osób, a dziesięciokrotnie więcej jest rannych. Co jest główną przyczyną wypadków?
Patrząc na statystyki można powiedzieć, że głównymi przyczynami wypadków są nadmierna prędkość, nieustępowanie pierwszeństwa przejazdu i nieprawidłowe wyprzedzanie oraz prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. Jednak z naszych obserwacji wynika, że coraz większą rolę odgrywa agresja na drodze, jakaś niezrozumiała chęć udowodnienia innym swej wyższości. Stąd ignorowanie zakazów zatrzymywania się, co prowadzi do licznych kolizji, a nawet zdarzeń bardziej tragicznych w skutkach. W Polsce ginie 10 osób na 100 wypadków i jest to trzy razy więcej niż wynosi średnia europejska. Jest to najwyższy wskaźnik śmiertelności w wypadkach drogowych w UE. Wynika to nie tylko z faktu, że nadal jeździmy samochodami wiekowymi, które nie chronią nas zbyt dobrze - w wielu nie ma nawet poduszek powietrznych - ale przede wszystkim z niedostosowania prędkości i stylu jazdy do warunków drogowych. Niezachowanie odstępu między pojazdami, wymuszanie pierwszeństwa, wyprzedzanie w niebezpiecznych miejscach, często na trzeciego - oto dlaczego ludzie giną na drogach. Dotyczy to szczególnie młodych kierowców, według danych GUS-u aż czterokrotnie większa umieralność mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat, w stosunku do umieralności kobiet w tym samym przedziale wiekowym, jest spowodowana głównie przez śmiertelne wypadki drogowe w Polsce.

Pan mówi o młodych, jak również agresywnych kierowcach, a ja dodałbym do tej listy kierowców-handlowców. Choć nie ma na ten temat żadnych oficjalnych statystyk, często Pana koledzy przyznają, że kierowcy samochodów firmowych jeżdżą szybciej i dużo bardziej niebezpiecznie. Jak się tłumaczą?
Zatrzymani tłumaczą się najczęściej, że muszą zdążyć na spotkanie albo że szef kazał się spieszyć. Widok auta firmowego wyprzedzającego "na trzeciego", czy niezwalniającego w terenie zabudowanym jest niestety dość powszechny. "Parasolem ochronnym" takich kierowców są CB-radia i aplikacje w telefonie komórkowym, które są na bieżąco uzupełniane o aktualne pozycje patroli policji. Problem w tym, że kierowcy ci zapominają o rzeczy najważniejszej - zdrowiu i życiu własnym oraz innych uczestników ruchu drogowego. W służbowym aucie łatwiej też nie liczyć się z kosztami eksploatacyjnymi, bo ponosi je firma, nie trzeba więc dbać o auto ani o zużycie paliwa. Tymczasem szybka jazda niesie ze sobą całą masę zagrożeń.

Może pan uświadomić wszystkim kochającym prędkość, jakie to zagrożenia?
Przede wszystkim mamy wtedy skrócony czas na reakcję i przeciwdziałanie w momencie nieoczekiwanego zdarzenia na drodze. Możemy nie zauważyć hamującego auta i uderzyć w jego tył albo nie dostrzec wbiegającego na jezdnię przechodnia. Uwagę w drodze dodatkowo rozprasza prowadzenie biura: rozmowy przez telefon, czytanie sms-ów czy ustawianie nawigacji.

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy "Prawo o ruchu drogowym". Zgodnie z tą nowelizacją za rok wszyscy piesi będą musieli nosić elementy odblaskowe po zmroku i poza terenem zabudowanym. Obecnie obowiązek taki mają dzieci i młodzież poniżej 15. roku życia.
Uważam, że to potrzebne rozwiązanie. W ramach niedawnej akcji "Znicz" rozdawaliśmy bardzo ciekawie zaprojektowane elementy odblaskowe, których używanie wyraźnie wpływa na podniesienie bezpieczeństwa pieszych i innych niechronionych użytkowników dróg. Stosujmy takie rozwiązania. Nieważne, czy to będzie zielona, pomarańczowa czy różowa kamizelka. Ważne, żeby była widoczna z daleka. Jeżeli będziemy ubraniem zwracać na siebie uwagę, to zmniejszymy ryzyko wypadku.
Spośród ponad 3,5 tysiąca ofiar wypadków drogowych rocznie, około jedna trzecia to właśnie piesi, wraz z rowerzystami, wypadki z udziałem niechronionych użytkowników dróg stanowią aż 41% zdarzeń drogowych. Połowa wypadków ma miejsce po zmierzchu. O tym trzeba pamiętać szczególnie jesienią i zimą, gdy widoczność jest słaba, a warunki drogowe często trudne. Pieszy przed każdym wejściem na jezdnię powinien zachować szczególną ostrożność i przechodzić tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Natomiast kierowcom przypominamy, żeby mieli na uwadze, że pieszy o zmroku dostrzegany jest przez kierującego niemal w ostatniej chwili.

Rozmawiał Mariusz Urbanke

Dziennik Zachodni i Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego od dawna propagują noszenie elementów odblaskowych. Jak ważne jest noszenie odblasków, szczególnie po zmroku i w terenie niezabudowanym, gdy infrastruktura drogowa nie zapewnia komfortu dobrej widoczności, świadczą prowadzone testy, a także tragiczne statystyki.
Z przeprowadzonych testów wynika, że idący poboczem człowiek w ciemnym ubraniu i bez odblasku widoczny jest dla kierowcy - prowadzącego samochód z zapalonymi światłami mijania - dopiero z odległości 20 metrów, pieszy w jasnym ubraniu bez odblasku - z ok. 30 metrów, zaś pieszy idący poboczem zaopatrzony w elementy odblaskowe widoczny jest już z odległości 150-300 metrów.
Kierowca, kierujący pojazdem poruszającym się z zapalonymi światłami drogowymi, widzi pieszego zaopatrzonego w odblaski nawet z odległości około 1 kilometra.
Droga hamowania przy dobrej widoczności, na suchej nawierzchni, samochodu jadącego z prędkością 50 km/h to minimum 26 metrów, przy prędkości 90 km/h, to już 64 metry, a przy 120 km/h wydłuża się aż do 102 metrów. Szansa pieszego na przeżycie uderzenia przez samochód poruszający się z prędkością najniższą z wymienionych - 50 km/h jest analogiczna do szansy przeżycia upadku z 3-4 piętra. Natomiast prawdopodobieństwo, że prędkość pojazdu poruszającego się po zmroku po suchej nawierzchni, przy dobrej widoczności poza miastem nie przekroczy 50 km/h jest prawie równe zeru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!