Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlesianka w IV lidze. Historyczny sukces i marzenia [PODLESIANKA OD KUCHNI]

Patryk Trybulec
Mistrzowie II grupy katowickiej ligi okręgowej to zgrana ekipa
Mistrzowie II grupy katowickiej ligi okręgowej to zgrana ekipa Patryk Trybulec
Gdy przed kilkoma laty Dziennik Zachodni odwiedził grającą w lidze okręgowej Podlesiankę Katowice, powstał reportaż o klubie, gdzie spotykają się pasjonaci piłki nożnej, którym nie udało się zrealizować marzeń o wielkiej sportowej karierze i młodzieży czekającej na swoją szansę. Dziś tej pasji w klubie z Podlesia także nie brakuje, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że choć zawodnicy wciąż mogą liczyć jedynie na symboliczne wynagrodzenia, to na peryferia Katowic dotarła spora dawka profesjonalizmu. Efekt? Klub, którego początki sięgają 1938 roku, wywalczył historyczny awans do IV ligi.

Na tym poziomie Podlesianka nie grała jeszcze w swej najnowszej historii i obecnej strukturze ligowej. Ogromna w tym zasługa trenera Rafała Bosowskiego, który w ciągu dwóch lat wprowadził w drużynie szkoleniową rewolucję.

- Gdy przyszedłem do Podlesianki, drużyna grała jeszcze ustawieniem z ostatnim stoperem - wspomina Bosowski. - Dlatego pierwsze mecze poświęciliśmy na naukę gry czterema obrońcami w jednej linii. Przypłaciliśmy to kilkoma porażkami z rzędu, ale opłaciło się, bo tamten sezon zakończyliśmy na wysokim, 7. miejscu. Warto też podkreślić, że jeszcze niedawno na mecze przychodziło kilkadziesiąt osób, a dziś dopinguje nas po 300-400 kibiców - podkreśla.

Wszystkiemu przysłuchuje się grający trener koordynator, Dawid Brehmer, który z Podlesianką związany jest już ponad 10 lat i z uśmiechem potakuje każdemu słowu Bosowskiego.

- Sposób trenowania po przyjściu trenera zmienił się o 180 stopni. To zupełnie inna jakość. Zakupiliśmy nowe przyrządy i dziś wygląda to bardziej profesjonalnie - podkreśla.

Upragniony awans, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się być marzeniem nie do spełnienia, zbiegł się z obchodami 75-lecia klubu. Z tej podwójnej okazji odbył się rodzinny piknik, którego głównym punktem był mecz z rezerwami Wisły Kraków. Na chwilę przed tym spotkaniem udało nam się zajrzeć do szatni piłkarzy Podlesianki.
- Świętowanie awansu już było, więc dzisiejsza impreza to nie festyn dla nas. Musicie przygotować się na ciężką pracę - zagrzmiał głos trenera Bosowskiego. - Na pewno liczycie się z tym, że nie wszyscy będą mogli zagrać w IV lidze. Czekają nas trudne rozmowy. Nie wyobrażam sobie, że ktoś w czasie okresu przygotowawczego pojedzie na wczasy. To oznacza pożegnanie - jasno postawił sprawę szkoleniowiec i zwrócił się do jednego z zawodników, który wakacje postanowił poświęć na pracę za granicą. - Nie możecie już w tak młodym wieku rezygnować z marzeń. Wasze miejsce jest w Polsce, tutaj musicie szukać swojej szansy - podkreślił szkoleniowiec.

Nie oznacza to jednak, że szatnia Podlesianki to miejsce aż tak poważne. Ucięty krawat prezesa przyczepiony pineską do tablicy korkowej, to najlepszy dowód na to, że niedawno była ona miejscem wielkiego świętowania.

Potyczka Podlesianki Katowice z rezerwami Wisły Kraków zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 4:3 po serii rzutów karnych. Po 90. minutach był remis 2:2.



*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!