Podpalacz ze Szczyrku zatrzymany!

O zatrzymaniu podpalacza poinformowała w sobotę Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji. 18-latka zatrzymali policjanci z komisariatu w Szczyrku.

- Prowadzone czynności doprowadziły do ustalenia, że związek z podpaleniami może mieć 18-latek. Sprawca został wczoraj zatrzymany. Przyznał się do podpaleń i szczegółowo wyjaśnił ich okoliczności. Dlaczego mężczyzna wywoływał pożary, wykaże prowadzone w tej sprawie śledztwo - informuje Elwira Jurasz.

Przypomnijmy, ze pierwszy z pożarów wybuchł nocą 1 lutego br. w Szczyrku przy ul. Salmopolskiej. Całkowitemu spaleniu uległa drewniana stajnia, z której gospodarz zdążył na szczęście wyprowadzić sześć koni. Spłonęły maszyny rolnicze i elektronarzędzia. Spowodowane przez podpalacza straty oszacowano na 200 tys. zł.

Do kolejnego poważnego pożaru doszło 6 marca przy ul. Zawodzie, gdzie mimo wysiłków strażaków doszczętnie spłonął drewniany budynek gospodarczy wraz ze znajdującymi się w środku zwierzętami. Żywcem spłonął koń, kucyk, koza, dziesięć królików i kilka kur. Właściciel wycenił straty na 50 tys. zł. Śledczy ze Szczyrku podejrzewali, że pożary to efekt świadomych podpaleń. Zaczęli dokładnie przyglądać się całej sprawie.

Prokurator postawił 18-latkowi zarzuty "sprowadzenia zdarzenia mającego postać pożaru, zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach". Za to grozi podpalaczowi do 10 lat więzienia. Dzisiaj o jego losie zadecyduje sąd.