Od kilku godzin w Beskidach pada deszcz, w niektórych górskich miejscowościach deszcz ze śniegiem, a wysoko w górach sam śnieg. Nic dziwnego, że zabieliły się beskidzkie szczyty, m.in. Skrzyczne, Klimczok, Pilsko, Barania Góra czy Biały Krzyż, gdzie - jak poinformował ks. Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelickiej w Szczyrku Salmopolu - leży kilkanaście centymetrów śniegu.
CZYTAJCIE TEŻ:
Atak zimy tuż po Wielkanocy. Spadnie nawet 40 cm śniegu
- Na Hali Miziowej czy Babiej Górze jest nawet 30-35 centymetrów świeżego śniegu - dodaje Włodzimierz Lach, ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku.
Podkreśla, że warunki w górach są bardzo trudne. W rejonie Hali Miziowej widoczność wynosi około 30 metrów, a Klimczoka 50 metrów.
- Trzeba zachować wyjątkową ostrożność na górskich szlakach i odpowiednio się zabezpieczyć w odpowiednią odzież, prowiant, latarkę i telefon, na który najlepiej ściągnąć aplikację „Na ratunek" - radzą beskidzcy ratownicy GOPR.
Według synoptyków taka pogoda ma się utrzymać jeszcze dzisiaj i jutro. Nieznacznych rozpogodzeń możemy się spodziewać w czwartek.
ZOBACZCIE FILM: pogoda na 18, 19 i 20 kwietnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?