Po meczu z Bytovią piłkarze GKS Tychy nie wrócili do domu. Po środowym meczu tyszanie spędzili noc w Bytowie, na następnego dnia ruszyli w drogę do Siedlec, gdzie przygotowywali się do dzisiejszego spotkania. Oprócz treningu w planach podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza była regeneracja na basenie, a także spacer.
- Musielibyśmy spędzić więcej czasu w autobusie niż na zajęciach, dlatego podjęliśmy taka decyzję - przyznaje Tomasz Wolak, asystent trenera GKS Tychy. - Mamy nadzieję, że wpłynie to pozytywnie na formę zawodników - dodaje.
Ekipa Dariusza Banasika po zwycięstwie 6:0 z Ruchem w Chorzowie zamierzają w końcu przełamać domową niemoc i zgarnąć w Siedlcach upragnione trzy punkty. Ostatnie trzy punkty zostały w Siedlcach 9 września 2017 roku. - Wygrana w Chorzowie na pewno cieszy, ale szybko musieliśmy o niej zapomnieć. Przed nami teraz ważne spotkanie z GKS-em Tychy, chcemy też zdobyć w nim trzy punkty - mówi szkoleniowiec Pogoni.
W dzisiejszym spotkaniu na pewno nie zobaczymy Keona Daniela, który pauzuje za czwartą żółtą kartkę. W ostatnim meczu do składu wrócił jednak Edgar Bernhardt, który miał problemy z Achillesem.
Jesienią w Tychach Pogoń wygrała 3:2, dwa gole dla gospodarzy strzelił Kamil Zapolnik.
Dzisiejszy mecz sędziować będzie Sylwester Rasmus z Torunia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego KIBIC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?