Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Podbeskidzie 1:3. Nie ma mocnych na Górali!

Rafał Musioł
Nie ma mocnych na Podbeskidzie! Górale poradzili sobie na gorącym terenie w Szczecinie strzelając rywalom aż trzy gole i fundując swoim kibicom niesamowite wręcz emocje. W 76 minucie Richard Zajac obronił rzut karny wykonywany przez Olgierda Moskalewicza, a ostatnią bramkę Górale zdobyli w doliczonym czasie gry, w okresie największego naporu rywali.

- Jestem ze swojego zespołu po prostu dumny - powiedział krótko tremer Podbeskidzia, Robert Kasperczyk.

Statystyki co prawda nie grają, a tym bardziej nie awansują, ale warto przypomnieć, że w minionym sezonie łódzki Widzew, który w triumfalny sposób maszerował do ekstraklasy, miał po dziewięciu kolejkach 20 punktów i 12 zdobytych goli, a więc pod każdym względem ustępował obecnym Góralom.

Bielszczanie zaczęli mecz z siłą wodospadu i błyskawicznie objęli dwubramkowe prowadzenie. Najpierw Sebastian Ziajka dośrodkował do Adama Cieślińskiego, który zdobył pierwszego gola, a potem uderzenie Cieślińskiego obronił Radosław Janukiewicz, ale Róbert Demjan znalazł się tam, gdzie powinien, i dopełnił formalności.

Te ciosy nie znokautowały jednak Pogoni, która postawiła wszystko na jedną kartę. Obroniona przez Zajaca jedenastka w końcowym rozrachunku okazała się więc tak samo ważna, jak kontra, po której Demjan minął bramkarza Pogoni i wpakował piłkę do pustej już bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!