- W sobotę, tuż przed północą dyżurny myszkowskiej komendy odebrał zgłoszenie od mężczyzny, który mówil, że potrzebuje pomocy - informuje asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy KPP w Myszkowie. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna przewrócił się w zarośla i nie może się podnieść o własnych siłach.
Nie przeocz
- Lepsze niż memy. Nowe hity z klasówek i sprawdzianów. Nauczyciele nie mają lekko
- Restauracja Roberta Lewandowskiego. Opinie Internautów i memy bawią do łez!
- Nagrobne kwiaty i znicze. Wszystko podrożało. Ceny przed 1 listopada
- Dwa przewinienia i stracisz prawo jazdy! Będą surowe kary dla piratów drogowych
Do Ludwinowa, w gminie Niegowa, na miejsce zgłoszenia natychmiast skierowano patrol policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego. Policjanci się spieszyli, bo z mężczyzną nie było już kontaktu, a temperatura powietrza spadała poniżej zera. Dopiero około godziny 3 nad ranem w lesie mundurowi znaleźli leżącego 44-latka. Mężczyzna był mocno wyziębiony, a kontakt z nim był utrudniony. Jak się okazało 44-latek wracając do domu, przewrócił się i nie był w stanie podnieść się o własnych siłach, bo ma lewostronny paraliż ciała. Policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy, wezwali karetkę pogotowia.
- W sobotę, tuż przed północą dyżurny myszkowskiej komendy odebrał zgłoszenie od mężczyzny, który mówił, że potrzebuje pomocy - informuje asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy KPP w Myszkowie. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna przewrócił się w zarośla i nie może się podnieść o własnych siłach.
Musisz to wiedzieć
- Kasia Diurska w... poszarpanych dżinsach więcej odsłania niż zakrywa. ZDJĘCIA
- Nie jedzcie tego! Biedronka, Lidl i IKEA usuwają żywność z toksyczną substancją
- Najładniejsze stadiony w Śląskiem: nowoczesne i te trochę mniej ładne, relikty PRL-u
- W domu w Dąbrowie Górniczej straszy? To nagrała ekipa Last Urbex
Do Ludwinowa, w gminie Niegowa, na miejsce zgłoszenia natychmiast skierowano patrol policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego. Policjanci się spieszyli, bo z mężczyzną nie było już kontaktu, a temperatura powietrza spadała poniżej zera. Dopiero około godziny 3 nad ranem w lesie mundurowi znaleźli leżącego 44-latka. Mężczyzna był mocno wyziębiony, a kontakt z nim był utrudniony. Jak się okazało 44-latek wracając do domu, przewrócił się i nie był w stanie podnieść się o własnych siłach, bo ma lewostronny paraliż ciała. Policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy, wezwali karetkę pogotowia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?