Więcej szczęścia niż rozumu - tak można podsumować historię 72-letniego tyszanina. Kompletnie pijany mężczyzna postanowił w poniedziałek uciąć sobie drzemkę na torach kolejowych, prowadzących od przystanku Tychy Miasto do dworca Stare Tychy.
I pewnie już nigdy nie wybudziłby się z tego snu, gdyby nie policjant z wydziału kryminalnego tyskiej komendy, który przed południem akurat w tej okolicy był całkowicie prywatnie na spacerze z psem.
Gdy zauważył leżącego na torach pijanego natychmiast ruszył w jego stronę i ściągnął go na pobocze.
Funkcjonariusz zdążył w ostatnim możliwym momencie - tuż przed nadjeżdżającym pociągiem osobowym. Co prawda jego maszynista zauważył co się dzieje i rozpoczął hamowanie, lecz odległość dzieląca go od pijanego mężczyzny była już zbyt mała, aby ten manewr mógł być skuteczny.
Jak się później okazało przechodzący przez tory tyszanin potknął się i przewrócił, a że miał we krwi ok. 1,5 promila alkoholu, więc już nie był w stanie ani stanąć na nogi, ani nawet wyczołgać się z torowiska.
Jako że po uratowaniu nadal nie kwalifikował się do samodzielnego powrotu do domu, resztę dnia spędził wczoraj w izbie wytrzeźwień.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU
WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?