Para umówiła się z bielszczanką na zakup telefonu komórkowego, który ta wystawiła na portalu aukcyjnym. Do transakcji miało dojść w klatce schodowej, w bloku przy ul. Lenartowicza. Mężczyzna wziął od bielszczanki telefon, ale zamiast za niego zapłacić zaatkował kobietę gazem łzawiącym. Ze wspólniczką rzucili się do ucieczki.
Przypadkowy świadek zdarzenia próbował ich zatrzymać. Mężczyźni zaczęli się szamotać. Złodziej zdołał się jednak wyrwać, zgubił skradziony telefon komórkowy, ale udało mu się wskoczyć do forda, którego prowadziła wspólniczka.
Interweniujący mężczyzna zapamiętał jednak numery rejestracyjne auta i podał je policji. Oficer dyżyrny zaalarmował wszystkie patrole w mieście. Na ulicy Żywieckiej ford nie zatrzymał się do kontroli. Patrol ruszył w pościg.
Na skrzyżowaniu ul. Przędzalniczej i Kusia kierująca straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w przydrożną barierę. Nikomu nic się nie stało.
Okazało się, że oboje zatrzymani byli poszukiwani za wcześniejsze przestępstwa.
*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?