Polonia Bytom: Urban nie wymaga dywanów

Jan Urban został zwolniony z Legii Warszawa w marcu, gdy przegrał w Bytomiu z Polonią. Właśnie dzięki bytomskiemu klubowi przestał być bezrobotny, a cztery punkty w dwóch wyjazdowych meczach już robią wrażenie w piłkarskim światku. Trener, który podpisał umowę tylko do końca rundy jesiennej, staje się coraz cenniejszy. Czy Polonia będzie w stanie zatrzymać u siebie tego szkoleniowca?

- Przyznam, że jeszcze nie myślę o rozmowach czekających nas w przerwie zimowej. Teraz najważniejszy jest mający ogromne znaczenie sobotni mecz z Arką - mówi Urban. - Wiedziałem, że w Polonii są problemy z bazą i sprawami organizacyjnymi, ale jest gorzej niż myślałem. Tym bardziej należy podziwiać tych chłopaków za to, że potrafili zająć w lidze siódme miejsce, a teraz zremisowali z Górnikiem, który wygrał u siebie z Wisłą i Lechem - dodał.

W Bytomiu przyznają, że pieniądze nie są atutem klubu.
- Na wysokie gaże trenerzy nie mogą u nas liczyć, to żadna tajemnica - mówi rzecznik Polonii, Marek Pieniążek. - Natomiast dzięki nam szkoleniowiec ma szansę się wypromować, jak to było z Jurijem Szatałowem lub wrócić na trenerską giełdę, jak jest w przypadku Jana Urbana.

Polonia nie może kusić luksusami, które trenerzy otrzymują w bogatych klubach, ale aż tak biednie nie jest. - Szatałow miał wynajmowany przez klub apartament o wysokim standardzie - dodaje Pieniążek. - Trenerowi Urbanowi również proponowaliśmy mieszkanie oraz samochód, ale powiedział, że będzie dojeżdżał z Jaworzna własnym autem. Czy zwracamy za przejazdy? To się tak nie odbywa. Po prostu dodatkowe koszta są wliczane w wysokość kontraktu.

Urban mówi, że "dywanów w klubie nie wymaga", choć są niezbędne minima związane z organizacją pracy. Piłkarze Polonii nie zawsze trenują na boisku treningowym przy Olimpijskiej. Są przerzucani, na przykład na obiekt Rozbarku. - Wszystko po to, aby oszczędzać murawę, z której korzysta nie tylko pierwsza drużyna - wyjaśnia Pieniążek.
Górnik Zabrze jest odbierany jako zamożny klub nie tylko na Śląsku. Jednak i tam nie ma mowy o zbytkach. Adam Nawałka pracował w Jagiellonii, gdzie trenerzy potrafią być rozpieszczani. Przy Roosevelta nie może liczyć na tego typu luksusy.

- Trener ma klubowe mieszkanie, żeby nie musiał dojeżdżać z Krakowa - mówi Jerzy Mucha, szef grupy medialnej zabrzańskiego klubu. - Auta z klubu na te dojazdy nie dostał, jednak jeśli jedzie gdzieś na obserwację rywala, to nie ma z tym problemu.

Trener Urban myśli o sprowadzeniu do Bytomia swego asystenta z czasów pracy w Legii, Jose Antonio Vicuny. Hiszpan może przerazić się już na widok pochyłego budynku klubowego na stadionie. Jest jednak sposób, aby bytomski obiekt stał się piękniejszy w oczach zagranicznego szkoleniowca. Wszak sponsorem Polonii jest producent piwa...

Bonusy trenera

Jose Mari Bakero po przyjściu do Lecha Poznań dostał do dyspozycji forda mondeo.
To był gest sponsora klubu, zajmującego się sprzedażą aut tej marki. Sponsorzy Jagiellonii Białystok też potrafią zadbać o luksusy dla trenerów. Już parę sezonów temu szkoleniowiec "Jagi" miał zapewniony apartament w drogim hotelu i darmowe żywienie w ekskluzywnej restauracji. Na wskazanej przez klub stacji benzynowej mógł tankować benzynę bez opłat i żadnych limitów.