Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karetka stoi w kolejce do szpitala. Chorym pomagają strażacy

Katarzyna Kijakowska
Od 1 sierpnia z sycowskiej Podstacji Pogotowia Ratunkowego znika specjalistyczny zespół Ratownictwa Medycznego. W to miejsce utworzony zostanie zespół podstawowy, który będzie jeździł do pacjenta bez lekarza. To nie jest dobra wiadomość dla pacjentów. Tym bardziej, że już teraz na naszym terenie są poważne problemy z dojazdem karetki pogotowia do potrzebujących. I problem tego nie jest niestety nowy...

Ratują strażacy

W 2013 roku pisaliśmy o tym, że dyspozytorka pogotowia wezwała na pomoc straż, bo karetki nie było w mieście. Zmarły dwie osoby. To były dwie dramatyczne walki stoczone o ludzkie życie. Obie przegrane. Czy mężczyźni mieliby szansę na przeżycie, gdyby zespół ratownictwa medycznego był wtedy Oleśnicy? - Nie nam to oceniać - zastrzegał wówczas oficer prasowy oleśnickiej straży. To właśnie strażacy zostali zaalarmowani przez dyspozytorkę pogotowia, że potrzebna jest pomoc. - Zdaniem NFZ i władz województwa, spełniamy wymogi związane z liczbą wyjazdowych zespołów ratunkowych - mówił nam wówczas Sławomir Jędruch z oleśnickiego szpitala. - W praktyce często wygląda to jednak tak, że karetka z powiatu przewożąca pacjenta do szpitala specjalistycznego we Wrocławiu, jest tam przetrzymywana. Musi czekać aż pacjent zostanie przyjęty, a to czasem trwa dłużej niż powinno. I bywa, że gdy zachodzi konieczność interwencji np. w Oleśnicy, zespół ratunkowy jest poza miastem. Dwa lata później pisaliśmy o zabraniu kolejnej specjalistycznej karetki. - Jeśli takie rozwiązanie zostanie wprowadzone w życie, czas dojazdu karetki do pacjenta jeszcze się wydłuży - mówił ówczesny wicedyrektor szpitala. - Wystarczy, że istnieje konieczność wyjazdu z pacjentem np. po wypadku do szpitala we Wrocławiu -przekonywał przedstawiciel dyrekcji. - Oczekiwanie na przyjęcie przekłada się na godziny. Nie można pojechać i zostawić chorego.

Minęły kolejne dwa lata, ale nic się w tej kwestii nie zmienia. Karetki z Oleśnicy nadal bardzo często czekają “w kolejce” z chorym na przyjęcie do wrocławskiego szpitala. A w tym samym czasie w powiecie oleśnickim do walczącego o życie pacjenta jeżdżą strażacy. Czytelnik opowiadał nam jak musiał wieźć matkę do szpitala, bo nie zdołała dojechać karetka. Do innego zdarzenia wezwano Służby Ratownicze. Takich przypadków można mnożyć. Tym razem decyzję o zaakceptowaniu zmian w Wojewódzkim planie działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne podjął wiceminister zdrowia. Podpisany przez niego dokument zakłada przekwalifikowanie łącznie dwóch zespołów S na zespoły P . Sami pacjenci w zasadzie nie powinni odczuć tej zmiany. Ratownicy mają bowiem bardzo zbliżony zakres obowiązków do lekarza. Ich uprawnienia różnią się głownie tym, że lekarz może stwierdzać zgon i podać kilka rodzajów leków więcej.

Nie w tym problem

Problemem są kolejne zmiany, które - mimo zapewnień urzędników - z pewnością nie poprawiają poczucia bezpieczeństwa mieszkańców. I nie pomagają zapewnienia strażaków, że są przygotowani do roli ratownika . - Co trzy lata każdy pracownik komendy podchodzi do egzaminu. Trzeba go zdać, żeby dalej pracować - słyszymy od oleśnickich strażaków. Pytanie, czy o to chodzi?

Zobacz też: Przejazd ambulansu na sygnale przez Wrocław

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Karetka stoi w kolejce do szpitala. Chorym pomagają strażacy - Gazeta Wrocławska