Niezwykły dar sprezentowało Towarzystwo Przyjaciół Opola, które dostało wspomnienia w 1984 roku.
- To fantastyczne opowieści kogoś, kto widział te imprezy od kuchni, a potem wydawał też gazetę festiwalową - opowiada Halina Żyła, prezes TPO.
W sobotę w miejskiej bibliotece można było wysłuchać fragmentów wspomnień i dowiedzieć się, że podczas jednego z festiwali piosenki zrzucano na miasto... piłeczki pingpongowe.
- Niewiele mamy takich świadectw tamtych czasów, postaramy się przygotować z tego jakąś publikację - zadeklarował Jarosław Wasik, dyrektor Muzeum Polskiej Piosenki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?