Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazany za udział w Marszu Niepodległości. Matka błaga prezydenta o łaskę dla syna

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Aleksander Galanciak po zajściach w Warszawie. Chłopak podkreśla, że jest niewinny. Jego bliscy, znajomi i przyjaciele są takiego samego zdania
Aleksander Galanciak po zajściach w Warszawie. Chłopak podkreśla, że jest niewinny. Jego bliscy, znajomi i przyjaciele są takiego samego zdania archiwum prywatne
Skierniewiczanin Aleksander Galanciak został skazany za udział w Marszu Niepodległości, bo wybuchły zamieszki. Jego matka błaga o litość dla syna.

Zrozpaczona Jagoda Milewska szuka ostatniej nadziei w prawie prezydenckiej łaski. Jeśli Andrzej Duda nie pochyli się nad losem jej syna, młody mieszkaniec Skierniewic 5 maja pójdzie do więzienia na cztery miesiące.

Pani Jagoda podkreśla, że jej syn Aleksander został skazany za udział w Marszu Niepodległości w 2014 r. Sąd rejonowy chłopaka uniewinnił, ale prokuratura odwołała się do Sądu Okręgowego dla Warszawy-Pragi, a on nakazał ponownie rozpatrzeć sprawę. Tym razem sąd rejonowy skazał Aleksandra Galanciaka za udział w zgromadzeniu, w trakcie którego wybuchły zamieszki. Ten wyrok utrzymał się w apelacji.

- Nigdzie nie zarejestrowano wizerunku syna na zapisie monitoringu, nie miał mokrego ani zabarwionego ubrania (policja używała armatek z barwioną wodą do oznaczania chuliganów - red.), a świadek złożył dokładnie takie same zeznania jak syn, choć nie mieli możliwości ustalenia wspólnych zeznań - mówi pani Jagoda.

Prawnik, który bronił Aleksandra przed sądem drugiej instancji, był przekonany, że ilość błędów formalnych popełnionych w trakcie postępowania była tak wielka, że uniewinnienie mężczyzny jest kwestią czasu. Stało się inaczej.

CZYTAJ TEŻ: Awantura o Szczerbiec w Łodzi. Policjant: Mieczyk Chrobrego to symbol faszystowski

- Do kancelarii prezydenta wysłałam pismo z prośbą, by okazał prawo łaski synowi. W moim domu najważniejsze zawsze były prawda, honor, ojczyzna i sprawiedliwość. Teraz syn stracił wiarę, że wartości przekazane przez matkę mają znaczenie - mówi z goryczą kobieta.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Matka Aleksandra, pani Jagoda Milewska, napisała do nas, że szuka pomocy dla syna. Jej zdaniem, chłopak został skazany przez sąd na więzienie tylko dlatego, że był prawicowym działaczem i wziął udział w Marszu Niepodległości. Głęboko przekonana o ideach, które zaszczepiła w sercach dzieci, postanowiła walczyć do końca o wolność i dobre imię syna. - Do prezydenta Andrzeja Dudy wysłałam pismo z prośbą, by okazał prawo łaski synowi - mówi pani Jagoda.

Aleksander Galanciak, brał 11 listopada 2014 roku udział w Marszu Niepodległości w Warszawie. Niestety pokojowa, patriotyczna manifestacja przerodziła się w zamieszki, za które wielu później obwiniało nie tylko uczestników marszu, ale i służby porządkowe i policyjne.

CZYTAJ TEŻ: Patrole ONR na Piotrkowskiej. Radni: Nie ma zgody na prywatną milicję

- W pewnym momencie zobaczyłem, że moja dziewczyna leży na ziemi pomiędzy nogami ludzi. Chciałem ją wyciągnąć. Wtedy mnie policjanci pobili pałkami, skuli i zabrali do radiowozu - wspomina Aleksander.

Potwierdzenie jego słów można znaleźć, przynajmniej w części, w nagraniach wideo umieszczonych w internecie tuż po zakończeniu marszu. W sądzie rejonowym Aleksandra nikt nie bronił, choć on sam wystąpił na piśmie z wnioskiem o przyznanie obrońcy z urzędu.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

- Zarówno mój syn jak i córka są ludźmi ogromnego serca, uczciwi i niosący pomoc innym. Nigdy nie mieli problemów i jakichkolwiek konfliktów z prawem. Wychowywałam dzieci samotnie i obserwowałam je bardzo dokładnie. Aleksander od najmłodszych lat pomagał innym. Jest honorowym dawcą krwi, był jako uczeń szkoły średniej w ochotniczej straży pożarnej, był uczniem Wyższej Szkoły Sił Powietrznych i studiował na kierunku ratownictwo medyczne. Wpajałam dzieciom, że w życiu najważniejszy jest honor i ojczyzna - mówi Jagoda Milewska.

CZYTAJ TEŻ: Narodowcy przerwali spotkanie z Adamem Michnikiem w Łodzi

Kobieta ma żal do wymiaru sprawiedliwości . - Nigdzie nie zarejestrowano wizerunku syna na zapisie monitoringu, nie miał mokrego ani zabarwionego ubrania (policja używała armatek z barwioną wodą do oznaczania chuliganów - red.), a świadek złożył dokładnie takie same zeznania jak syn, choć nie mieli możliwości ustalenia wspólnych zeznań - mówi pani Jagoda.

Mama Aleksandra poprosiła prezydenta Dudę o ułaskawienie. - Wystąpię o odroczenie wykonania wyroku i jego kasację - mówi mec. Franciszek Traut. Jeśli sąd się na to nie zgodzi, a prezydent nie ułaskawi młodzieńca, to będzie on musiał stawić się w więzieniu.

- Wiara w to, że ma prawo do bezpiecznego uczestnictwa w Marszu Niepodległości spowodowała, że czeka teraz na wykonanie wyroku - mówi gorzko pani Jagoda.

CZYTAJ TEŻ: "Idzie Antykomuna". Manifestacja narodowców na Piotrkowskiej

Za co został skazany
Aleksander Galanciak został skazany za naruszenie dwóch przepisów kodeksu karnego:

Art. 254 § 1. Kto bierze czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Art. 57a. § 1. Skazując za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Prezydent ułaskawia i odmawia ułaskawienia

Od początku kadencji prezydent Duda został poproszony o skorzystanie z prawa łaski w stosunku do 96 osób (dane do 6 kwietnia 2016 r. pochodzą z oficjalnej strony prezydenta)

W 2015 r. prezydent odmówił ułaskawienia 33 osobom, siedmiu udzielił prawa łaski. w 2016 r. prezydent odmówił ułaskawienia 52 osobom, natomiast udzielił prawa łaski czterem osobom.

Skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia 4-10 kwietnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Skazany za udział w Marszu Niepodległości. Matka błaga prezydenta o łaskę dla syna - Dziennik Łódzki