Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć Magdaleny Żuk: Śledztwo trwa jest coraz więcej hipotez i faktów

Małgorzata Zagrodzka
fot. Facebook
Prokurator Maciej Gorzkowicz wraz z ekspertem medycyny sądowej polecieli na sekcję zwłok Magdaleny Żuk do Egiptu. Sprawę komentuje minister sprawiedliwości.

Prokurator z Jeleniej Góry Maciej Gorzkowicz w ubiegłą środę uczestniczył razem z ekspertem medycyny sądowej wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego w sekcji zwłok 27-letniej Magdaleny Żuk w Egipcie. Na razie prokuratura nie ujawnia szczegółów i wyników sekcji.

Wszczęte śledztwo ma wyjaśnić okoliczności śmierci. Śledczy nie wykluczają żądnej wersji w tym tej, że doszło do morderstwa. Po powrocie do kraju (przewiezieniu ciała Magdaleny do kraju) - nadal planowana jest druga sekcja we wrocławskim Zakładzie Medycyny Sądowej. Równocześnie śledczy zwrócili się do władz egipskich o pomoc prawną - o przesłuchanie świadków z hoteli i szpitali, w których przebywała. A także o zabezpieczenie wszelkich dokumentów w sprawie.

Jak czytamy w komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych „Polska służba konsularna pozostaje w kontakcie z rodziną zmarłej oraz w pełni i blisko współpracuje z prowadzącą śledztwo prokuraturą w Jeleniej Górze, lokalnymi służbami oraz biurem podróży. Na miejscu w Hurghadzie - w zakresie swoich kompetencji i zgodnie z przepisami prawa konsularnego - sprawą zajmuje się też polski konsul.‎ Podejmujemy wszelkie działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności zgonu Magdaleny Ż. Podkreślamy, że wyjaśnienie okoliczności śmierci spoczywa na władzach egipskich, a strona polska zabiega o pełen dostęp do informacji o śledztwie, w tym do materiałów i dokumentów medycznych, które pozwolą wyjaśnić przyczyny zgonu Polki”

Tuż po przeprowadzonej sekcji zwłok sprawę skomentował również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

- W tej sprawie prokuratura rozpoczęła intensywne czynności. W dniu dzisiejszym prokuratorzy brali udział w sekcji zwłok. Zostaliśmy poinformowani o wstępnych ustaleniach - poinformował w środę dziennikarzy na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.

Minister sprawiedliwości nie wyklucza żadnej wersji.

- Istnieją podejrzenia, to jedna z wielu wersji śledczych, że możemy mieć do czynienia z procederem handlu ludźmi. Taka działalność mogłaby dotyczyć nie tylko pani Magdaleny. Ta sprawa ma tez ścisły związek z bezpieczeństwem polskich turystów - cytuje Zbigniewa Ziobro portal wp.pl. Minister sprawiedliwości podkreśla, że początkowe ustalenia będą dalej weryfikowane.

Przypominamy, że pochodząca z Bogatyni Magdalena Żuk samotnie wyleciała do Egiptu 25 kwietnia. Po przylocie do Marsa Alam dziewczyna skontaktowała się z narzeczonym i przyjaciółmi. Przez kolejne dwa dni kobieta nie kontaktowała się z nikim, jej telefon milczał. 28 kwietnia (piątek) dziewczyna została znaleziona przez obsługę hotelową nieprzytomna przed jej pokojem i stamtąd przewieziono ją do szpitala w Marsa Alam, ale nie została przyjęta. Tego samego dnia ojciec kobiety skontaktował się z biurem podróży i przekazał, że bilet powrotny do Polski jest kupiony i w sobotę Magda może wrócić do domu. Kobieta jednak nie została zabrana na pokład samolotu ze względu na zły stan. To właśnie wtedy odbyła się dramatyczna rozmowa z jej chłopakiem Markusem, który zapewnił ją, że następnego dnia przyleci po nią jego kolega - Maciek. Kobieta była przerażona. Jedyne odpowiedzi jakie można usłyszeć to: „Zabierz mnie stąd, proszę...”, „Nie mogę mówić”, „Oni tutaj mają różne sztuczki”, To nic nie da”, Nie wrócę stąd”, „Zadzwonię do Ciebie ze swojego najwyżej”.

Stan Magdaleny pogarszał się, dlatego zdecydowano o ponownym przewiezieniu jej do szpitala w Marsa Alam. Egipska strona podaję, że doszło tam do szarpaniny między nią a pielęgniarką, która skończyła się wyskoczeniem Magdaleny z okna. Obrażenia jakich doznała kobieta były na tyle rozległe, że postanowiono przetransportować ją do innej placówki, oddalonego o niemal 300 km szpitala w Hurghadzie. Kobieta jeszcze żyła. Była w ciężkim stanie, ale dość stabilnym, lekarze wprowadzili ją w śpiączkę farmakologiczną. Według Mohameda Samy Gomaa ze szpitala w Hurghadzie w pewnym momencie serce Magdaleny przestało bić. Lekarze próbowali ją ratować - bez skutku.

Do Egiptu przyjechał kolega Maciej, ale w Marsa Alam poinformowali go, że kobieta wyskoczyła z okna i została przewieziona do Hurghadu. Maciej natychmiast się tam wybrał, zdążył ją zobaczyć, lecz nie zabrać z powrotem...

Egipska strona utrzymuje, że Magdalena była od początku bardzo agresywna i sprawiała wrażenie chorej na depresję. Uważają, że dziewczyna popełniła samobójstwo.

W sprawę zaangażował się detektyw Krzysztof Rutkowski. Jego ludzie pracują zarówno w Polsce jak i w Egipcie. Do sieci trafił wstrząsający materiał ze szpitala w Marsa Alam, gdzie widać jak dziewczyna jest ubezwłasnowolniana przez kilku mężczyzn, Magdalena wyraźnie się broni, jednak bezskutecznie.

W Bogatyni został zrealizowany program „Uwaga”, który miał przybliżyć okoliczności śmierci Magdaleny Żuk. W rozmowie uczestniczył ojciec tragicznie zmarłej kobiety, jej siostra Anna oraz kuzynka. Na wizji wypowiadał się również detektyw Krzysztof Rutkowski oraz kobieta - Kamila, która znalazła się w bardzo podobnych tarapatach, także w Marsa Alam.

Padły bardzo poważne oskarżenia z ust ojca Magdaleny - Tadeusza Żuk, który nie ma wątpliwości, że rezydent Mahmoud K. jest wyraźnie zamieszany w śmierć jego córki. Rodzina także wyraźnie podkreśliła, że chłopak Magdaleny oraz jego kolega Maciek, który po nią poleciał, nie mają nic wspólnego z jej śmiercią. Zapewniali, że Markus bardzo tragicznie przeżywa śmierć swojej dziewczyny, a Maciek na prośbę pana Tadeusza bezinteresownie zostawił rodzinę i wsiadł na pokład samolotu z zamiarem przywiezienia Magdaleny do domu. Niestety nie zdążył.

Rutkowski jest niemal pewny, że Magdalenie została podana tzw. tabletka gwałtu. Uważa, że dziewczyna padła ofiarą „konkretnych układów”.

Detektyw oświadczył, że zrobi wszystko aby wyjaśnić tą sprawę. Magdalena ma stać się ikoną i przestrogą dla polskich kobiet, aby nie podróżowały samotnie do krajów arabskich.

Partner Magdaleny Żuk w wywiadzie dla Faktów TVN powiedział, że śmierć Magdy jest dla niego ogromnym szokiem, ale nikogo nie oskarża i współpracuje z policją.

Według egipskiego lekarza dr. Tareka Ahmeda ze szpitala w Port Ghalib (tam gdzie kobieta wyskoczyła z okna) Magda od początku zachowywała się bardzo dziwnie i mogła być pod wpływem bardzo groźnego narkotyku flakka zwanego także narkotykiem zombie. Osoby znajdujące się pod wpływem tego specyfiku mają bardzo mocne stany euforyczne, ale później gdy on mija zastępuje go bardzo dziwne zachowanie typu agresja, skłonność do samookaleczania się.

Dla Faktu zdecydował się wypowiedzieć także mężczyzna - uczestnik wycieczki, który podróżował razem ze swoją żoną. Z jego wypowiedzi wynika, że Magdalena zachowywała się bardzo dziwnie, chodziła bardzo powolnym tanecznym krokiem, rozbierała i ubierała koszulkę. Mężczyzna przyznał, że martwił się o Magdalenę.

Światło dzienne ujrzała także sprawa 30-letniej modelki Karoliny Kaczorowskiej, która w styczniu 2016 roku powiesiła się w jednym z Karpackich hoteli. Prokuratura w Jeleniej Górze postanowiła ponownie przyjrzeć się sprawie. 18 stycznia ubiegłego roku ciało modelki zostało znalezione przez pokojówkę. Uznano, że to klasyczne samobójstwo poprzez samopowieszenie. Dla Faktu matka modelki powiedziała, że to znajomi Karoliny najprawdopodobniej podali jej narkotyki. Sekcja zwłok wykazała niemal całą tablicę Mendelejewa. Karolina Kaczorowska prawdopodobnie utrzymywała kontakty ze „Złotym” - kolegą Markusa, jak i samym Markusem. O sprawie będziemy informować na bieżąco.

ZOBACZ TEŻ: ZAGADKI I TAJEMNICE WROCŁAWIA: SKĄD WZIĘŁA SIĘ KATEDRA?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śmierć Magdaleny Żuk: Śledztwo trwa jest coraz więcej hipotez i faktów - Gazeta Wrocławska