Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił i oskórował studentkę. Nasi naukowcy pomogli go złapać

Marcin Rybak
Marcin Rybak
YouTube/Małopolska Policja
Naukowcy z dwóch wrocławskich uczelni pomagali krakowskiej policji i prokuraturze ujawnić sprawcę okrutnej zbrodni z 1998 roku. Ofiara – 23 letnia studentka religioznawstwa Katarzyna Z. –została uwięziona. Potem była torturowana i zamordowana. Sprawca zdjął skórę z ciała ofiary. Kilka dni temu – po 19 latach – zatrzymany został mężczyzna podejrzany o tę zbrodnię. To Robert J. od początku podejrzewany przez śledczych.

Krakowska studentka zaginęła 12 listopada 1998 roku. W śledztwie ustalono, że była przez sprawcę przetrzymywana jakiś czas przed śmiercią w zamkniętym pomieszczeniu. Wtedy miały jej być podawane różne substancje chemiczne. Po to – informuje prokuratura – by „utrzymywać ofiarę w stanie bezbronności”. W tym samym czasie sprawca znęcał się nad dziewczyną fizycznie i psychicznie. Torturował, bił kopał, zadawał jej ciosy nożem. W końcu zabił i oskórował.

Podejrzanego o tę makabryczną zbrodnię zatrzymali funkcjonariusze ze specjalnej jednostki policji. Powołana jest do łapania sprawców niewykrytych zbrodni. W śledztwie pomagali specjaliści z wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu Przyrodniczego. W obydwu uczelniach nie chcą na razie rozmawiać o swoim zaangażowaniu w sprawę.

ZOBACZ KONIECZNIE: Tak wyglądało zatrzymanie Roberta J. w Krakowie

VIDEO https://www.youtube.com/embed/TTgwXRc3EYM

Wiadomo, że byli to eksperci z wrocławskiego Laboratorium Ekspertyz 3D Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego i Katedry Biologii Eksperymentalnej Uniwersytetu Przyrodniczego. Pierwsza z placówek zajmuje się przygotowywaniem trójwymiarowego obrazu z miejsca zbrodni. Powstają tu animacje , pokazujące m.in. jak działał morderca. Tak też było i w tej sprawie.

Takie animacje – opowiadał w 2013 roku doktor Maksymowicz dziennikarzom TVN 24 – przygotowywane są w oparciu o materiał zebrany wcześniej w śledztwie. Czyli zdjęcia miejsca zdarzenia, zabezpieczone ślady, zeznania świadków. Prace zespołu doktora Masymowicza miały przyczynić się – wynika z doniesień medialnych – do uzyskania ważnych informacji o tym kim może być sprawca krakowskiej zbrodni. Odtworzono bowiem sposób w jak zadawał ciosy nożem – podawała Polska Agencja Prasowa. Miało to wskazywać, że morderca ćwiczył sztuki walki. A to jeden z tropów prowadzących włąsnie do Roberta J.

Z kolei na Uniwersytecie Przyrodniczym, w Katedrze Biologii Eksperymentalnej profesora Krzysztofa Marycza, ustalono jakie związki chemiczne podawano ofierze. W czasie, w któym była przetrzymywana przez mordercę.

Na co dzień pracownia zajmuje się m.in. inżynierią biomateriałów czy transplantacją komórek macierzystych. - Pracujemy na potrzeby medycyny regeneracyjnej ludzi i zwierząt, m.in. sprawdzając możliwości zastosowania biomateriałów do regeneracji uszkodzonych, chorych tkanek. Drugi nurt to badania cytotoksyczności – sprawdzamy jak różne związki (np. metale ciężkie, mykotoksyny, pierwiastki śladowe) oddziałują na organizm. I wreszcie specjalizujemy się w biologii molekularnej z zakresu endokrynologii zwierząt – mówi o swojej placówce profesor Marycz.

Zespół z Uniwersytetu Przyrodniczego dostał aż 4 miliony złotych z Narodowego Centrum Nauki. Te pieniądze przeznaczone m.in. na prace nad pozyskaniem innowacyjnych biomateriałów (biokompozytów), zastosowaniem substancji biologicznych pochodzących z alg w leczeniu otyłości, nowatorską substancją do regeneracji tkanek chrząstno-kostnych.  

Nocne poszukiwania na Wiśle. Policja szuka śladów zabójstwa ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zabił i oskórował studentkę. Nasi naukowcy pomogli go złapać - Gazeta Wrocławska