Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Rakowiskach. Wyrok 25 lat więzienia dla Kamila N. i Zuzanny M. utrzymany [WIDEO]

Marcin Koziestański
Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Sąd Apelacyjny w Lublinie we wtorek utrzymał wyrok 25 lat więzienia dla Kamila N. i Zuzanny M. za zabicie jego rodziców w Rakowiskach. Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia 2014 roku.

- Utrzymuje wyrok sądu I instancji i skazuje Kamila N. i Zuzannę M. na 25 lat więzienia - zdecydował wczoraj Andrzej Kaczmarek, sędzia Sądu Apelacyjnego w Lublinie.

Mało brakowało a nie doszłoby w ogóle do wtorkowego procesu przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. – Kamil N. przebywa w szpitalu przy al. Kraśnickiej i nie może brać udziału w rozprawie. Dlatego wnoszę o odroczenie jej na inny termin – zaproponowała na wstępie rozprawy Małgorzata Lustyk-Portuś, obrońca Kamila N.

- W poniedziałek oskarżony został wypisany ze szpitala i otwarcie przyznał, że nie chce brać udziału w rozprawie – ripostował sędzia Andrzej Kaczmarek, który odrzucił tym samym wniosek o odroczenie.

Proces apelacyjny ruszył, bo wszystkie strony nie zgadzały się z wyrokiem sądu pierwszej instancji. – W swojej apelacji prokuratura domaga się dożywocia, a obrońcy złagodzenia wyroku – przypomniał sędzia Kaczmarek.

- Proszę o ponowne rozpatrzenie sprawy lub zmniejszenie kary i wyeliminowanie zapisu, który uniemożliwia wcześniejszego wyjścia z więzienia. Kamil N. powinien móc opuścić zakład już po połowie odbytej kary – argumentowała swoją apelacje Lustyk-Portuś.

Jej zdaniem dowody zebrane podczas procesu przeczą tezie, by chłopak planował i przygotowywał zabójstwo własnych rodziców. – To Zuzanna zorganizowała transport, przygotowała narzędzie zbrodni, znalazła nawet w internecie instrukcje jak zabić człowieka. Kamil miał znacznie mniejszy udział w tym procederze – podkreślała Lustyk-Portuś.

Dla obrońcy ważną kwestią był też fakt, że przed zabójstwem nastolatki paliły marihuanę. – Nie jest wyjaśnione jakie stężenie narkotyków znajdowało się w organizmie Kamila N. On sam przyznawał, że nie pamięta całego zajścia, a zna jedynie z opowieści współoskarżonej – tłumaczyła Lustyk-Portuś.

Tomasz Nowak, obrońca Zuzanny M. był innego zdania. – To Kamil N. był inicjatorem zabójstwa. Dziewczyna realizowała jego plan, bo bała się, że straci chłopaka. Kierowała się jego dobrem – argumentował Nowak.

Według obrońcy Zuzanna jest niedojrzałą osobą. – Wychowywała się w warunkach emocjonalnej samotności, nigdy nie otrzymywała żadnego wsparcia – mówił Nowak. – Sam Kamil N. podczas pierwszego przesłuchania mówił: "Myślałem od dawna jak zabić rodziców, by wyglądało to na wypadek związany z pracą ojca (był strażnikiem granicznym). Ale nie miałem pomysłu jak to zrobić" – dodawał.

Prokurator domagając się dożywocia stwierdził, że młody wiek, skrucha i żal nastolatków nie powinien być okolicznością łagodzącą. – Oni nie są godni, by żyć w normalnym społeczeństwie – punktowała Lidia Sobiestianczuk-Jasim. – Zabójstwo było bardzo brutalne, a oskarżeni nie żałowali ludzi, których zabili – dodawała.

O godz. 14 Sąd Apelacyjny ogłosił wyrok i utrzymał karę 25 lat pozbawienia wolności dla Kamila N. i Zuzanny M. Wyrok ten jest prawomocny.

Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia 2014 r. w Rakowiskach. Niecały rok później Zuzanna M. i Kamil N. zostali skazani przez sąd niższej instancji na 25 lat.

- W tym wyroku nie mozna znaleźć żadnych uchybień. Obrońcy chcieli jedynie wyeksponować najbardziej sprzyjające swoim klientom fakty - uzasadniał wyrok sędzia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!