Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Polska od kuchni" po raz drugi w Jaworznie. Było tak pysznie, że oczy jadły. Potrawy z regionu i kraju rywalizowały w dwóch konkursach

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Podczas kolejnej odsłony festiwalu smaków "Polska od kuchni" do jaworznickiego Parku Podłęże zjechały się ekipy kół gospodyń wiejskich z całego regionu i nie tylko. Na tę imprezę przychodzi się obowiązkowo bez obiadu.
Podczas kolejnej odsłony festiwalu smaków "Polska od kuchni" do jaworznickiego Parku Podłęże zjechały się ekipy kół gospodyń wiejskich z całego regionu i nie tylko. Na tę imprezę przychodzi się obowiązkowo bez obiadu. Aneta Kasprzyk
Pierogi z wołowiną z sosem z czerwonej porzeczki, a może tradycyjny rosół drobiowy lub kluski żelazne? Na festiwalu polskiego jedzenia i smaków "Polska od kuchni", jaki od godziny 13 do późnego wieczora miał miejsce 9 lipca w Jaworznie nie sposób było być głodnym. Na imprezie regionalne dania serwowały koła gospodyń wiejskich z całej Polski, województwa i regionu. Podczas święta polskich smaków ekipy z poszczególnych miejscowości rywalizowały o palmę pierwszeństwa w konkursie kulinarnym i artystycznej zastawie stołowej.

Po raz drugi w Jaworznie, przy okazji "Roztańczonej Polski" w Parku Podłęże odbyła się smakowita impreza "Polska od kuchni". Był konkurs kulinarny, artystyczny i wielka feta polskiego jedzenia. Stoły uginały się od pyszności z rożnych regionów Śląska, Zagłębia i całego kraju.

Na tę imprezę przychodzi się z pustym brzuchem

Podczas kolejnej odsłony festiwalu smaków "Polska od kuchni" do jaworznickiego Parku Podłęże zjechały się ekipy kół gospodyń wiejskich z całego regionu i nie tylko. Stoły wystawiennicze uginały się od pyszności, od chleba ze smalcem, spyrki, lemoniad i kompotów, ciast, po dania główne reprezentujące daną miejscowość, z charakterystycznymi dla niej akcentami kulinarnymi, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Na tę imprezę przychodzi się obowiązkowo bez obiadu, a nawet poszcząc od śniadania, tak by potem móc zmieścić wszelkie "próbowania" dań popisowych poszczególnych stoisk.

- Mnie smakują lemoniady z Czuchowa. Żar leje się z nieba, świetnie gaszą pragnienie. Najlepsze to ta lawendowa i z rabarbaru i mięta z ogórkiem. Trzecie miejsce arbuzowa - wylicza Monika Ślamczyk, która na "Polskę od kuchni" przyszła z mężem i 12-letnią córką. - Specjalnie pościliśmy cały dzień - śmieje się pani Monika.

Dwa konkursy: kulinarny i artystyczny

Koła gospodyń wiejskich zjechały na imprezę w Jaworznie z całego Śląska, Zagłębia i kraju. Smaki, jakie serwowano na poszczególnych stoiskach były tak różnorodne, jak barwnie prezentowały się stroje regionalne, w jakich eksponowały się ekipy z poszczególnych miejscowości. Jeść można było wszystkimi zmysłami: jadły oczy, kubki smakowe, zewsząd dochodził aromat smakowitości.

Oprócz serwowania dań i deserów dla odwiedzających wydarzenie gości, każda z ekip uczestniczyła w dwóch konkursach. Kulinarnym - w którym o palmę pierwszeństwa rywalizowały regionalne potrawy oraz artystycznym, w którym każda z ekip przygotowywała zastawiony artystycznie stół z potrawami. W nakryciach także ważne było ujęcie regionalne ozdób związanych z regionem.

- Na konkurs przygotowaliśmy rosół z makaronem. Jesteśmy regionalnymi hodowcami drobiu, mięso mamy z rodzimej produkcji. Drugie danie tradycyjne kluski, kapusta zasmażana. Innowacją jest to, że zamiast sosu, kluski podawane są z "zieloną omasta" złożoną z czosnku, masła, koperku i pietruszki - opowiada o konkursowych daniach Ilona Mańka z Koła Gospodyń Wiejskich Borowe.

Pani Ilona pokazuje przygotowaną przez koło zastawę na konkurs artystyczny. Dominują w niej polskie czerwone maki.

- Talerze są przez nas ręcznie zdobione. W naszym regionie w takich zdobieniach dominują motywy kwiatowe - informuje Ilona Mańka.

Popisowe dania ekip konkursowych kusiły smakiem i aromatem. Nie sposób było wszystkiego spróbować.

- Mamy zupę grzybową z makaronem, żelazne kluski i karczek w sosie śliwkowym. Dla spragnionych kompot z owoców sezonowych - zachwala swoje menu ekipa z miejscowości Jastrząb z Gminy Poraj.

Były gołąbki z pulpą ziemniaczaną, spyrka z chili i cebulką, mini hamburgery z wkładką wege i z pasztetu własnego wyrobu, pierogi, pierożki, paszteciki, kompoty, ciasta z sernikiem na czele, babeczki na słodko i słono i tyle polskiego jadła, ze trudno byłoby zliczyć i przejeść.

- Do konkursu kulinarnego wystawiamy pierogi z wołowiną z dipem z czerwonej porzeczki. Pychota - zachwalają swoje popisowe danie członkowie Koła Gospodyń Wiejskich o wdzięcznej nazwie "Być kobietą".

Święto polskiej kuchni w Jaworznie po raz kolejny pokazało, że najlepsze jedzenie to polskie jadło.

Nie przeocz

Zobacz także

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera